W nawiązaniu do…

Dziękuję wszystkim za komentarze. Nie dałam rady w ciągu kilku dni na nie odpowiedzieć, ale zrobię to, obiecujęJ

Jestem też niezwykle mile zaskoczona, że przy tak ogromnej ilości wejść niemal wszystkie komentarze dotyczyły notki, nikt nikomu nie ubliżał, niemal nikt nie osądzał pochopnie. To naprawdę sympatyczne, zwłaszcza, że temat był dość kontrowersyjny.

Pojawiło się wiele pytań.

Cóż, mężczyzna, którego opisałam, nie ułożył sobie życia do tej pory. Jest samotny, chociaż tym razem otoczony gronem przyjaciół. Myślę, że każdy potrzebuje mieć kogoś bliskiego przy swoim boku, bliskiego w zupełnie inny sposób, niż jest to możliwe z przyjaciółmi. I nawet nie chodzi o fizyczność związku, choć pewnie dla mężczyzny, (ale nie tylko) jest to sprawa niezwykłej wagi. Chodzi głównie o więź emocjonalną, o potrzebę mówienia sobie słów miłych i frywolnych, o potrzebę językowego (i nie tylko) flirtu, potrzebę rozmowy o wszystkim i o niczym. O życiu i błahostkach.

Każdy tego potrzebuje.

Nawet, jeśli się do tego głośno nie przyznaje.

Nawet, jeśli nie przyznaje się przed samym sobą.

31 myśli w temacie “W nawiązaniu do…

  1. A ja jestem po takim toksycznym związku- małżeństwie,które trwało dobrych kilka lat ( w takim samym stylu jak opisałaś w poprzednim blogu) .Przez trzy lata byłem sam- nawet było fajnie…błogie lenistwo, odpowiedzialny tylko za siebie.., no i ten spokój na samo wspomnienie robi się ciepło :))) . Ale do rzeczy- z doświadczenia wiemy, że co długo trwa to zaczyna nas nudzić, wpadamy w monotonię, więc postanowiłem ponownie się związać i tu zrobiłem błąd. Związałem się z dziewczyną 10 lat młodszą, na początku było fajnie zabawa, fascynacja, zabawa , zabawa….w końcu po roku tej ciągłej zabawy miałem serdecznie dość.Momentami zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak ( mam dopiero 35 lat więc stary nie jestem), a może znowu kiepsko trafiłem, zamiast stabilizacji otrzymałem wieczną zabawę :).Kurczę zawsze myślałem, że w związkach powinno być wszystkiego po trochę, tylko dlaczego ponownie czuję, że ponownie wpadam w jakąś skrajność-obłęd.

    Polubienie

    1. Może po 3 latach samotności uznałeś, że lepszy ktokolwiek niż nikt. A dziewczyna na początku wydała się fajna. Zwykle przeciez takie sa początki. Dopiero przesyt sprawia, że zacznamy się nudzić. Jeśli ten nowy związek przesycony był tylko jedną formą zabawy, jedną formą odpoczynku, to nic dziwnego, że masz dosyć. Człowiek lubi urozmaicenie i różne formy aktywności. Czasem potrzebuje najnormalniejszego spokoju i wyciszenia.Wierzę, że jeszcze Ci się wszystko ułoży. Życzę Ci tego:)

      Polubienie

  2. Bez więzi emocjonalnej każdy związek będzie niepełny, może nawet funkcjonować dobrze ale to tylko techniczne funkcjonowanie a w końcu jesteśmy ludźmi i mamy emocje, dzięki którym życie jest piekniejsze. PozdrawiamPS.Napisałem komentarz w poprzedniej notce na samiutkim końcu 🙂

    Polubienie

    1. Na pewno znajdę ten komentarz:)Jeśli chodzi o związek dwojga ludzi, to jakoś chyba tak jest, że najpierw zamiera więź emocjonalna, a dopiero potem cała reszta. Jakby bez niej wszystko inne przestawało mieć sens i traciło swój urok. Chyba własnie dlatego tak ważne jest, żeby ze sobą rozmawiać i próbować ją ożywiać na wszelkie możliwe sposoby.

      Polubienie

  3. Chyba se zerknę to poprzedniej notki, bo nie jestem w temacie, a z tym, że każdy potrzebuje się zgadzam oczywiście ;o)

    Polubienie

    1. Dream, w poprzedniej notce pisałam o wrednej babie, o tym jaka była dla rodziny, dzieci i mężą. O jej motywach, a przynajmniej o tym jak to wyglądało z boku.

      Polubienie

  4. Dziwna kobieta. Usprawiedliwiała siebie kłamstwami. Skoro nie kochała, mogła po prostu odejść. Ja uważam, że zawsze lepiej jest odejść niż kogoś ranić przez brak miłości. Ale fakt, niektórzy są źli sami z siebie, mają taką naturę, jeżeli nawet rodzice ich bardzo kochali. Ale niech pamieta, że cokolwiek nie zrobi, obiegnie swiat dokoła i uderzy ją w plecy 10 razy mocniej… niech się boi dzieci.

    Polubienie

    1. Nie chciała wczesniej, potrzebowała czasu, żeby odłożyć pieniądze, ustawić się. Dopiero wtedy wynajęła mieszkanie i odeszła.

      Polubienie

  5. Ja tego potrzebuję i nigdy nie bałam się mówić o tym głośno :)Teraz tego nie mam ,ale wciąż wierzę ,że to wszystko jeszcze gdzieś na mnie czeka ………….Nadzieja zawsze umiera ostatnia ……………Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. Czasem przychodzi dopiero wtedy, kiedy się już nie czeka. CZytałam wiele razy, że największa miłość przychodziła do ludzi, kiedy już przywykli do samotności. A często nawet nie widzieli TEGO kogoś obok siebie.

      Polubienie

        1. Bo człowiek jest taką istotą, która dostosowuje się do okolicznośći, do nowych warunków. Z czasem nie wyobraża sobie, że było inaczej, lub że może być iinaczej. I……przestaje się rozglądać. Może gdzieś tuż obok jest ktoś, równie samotny jak Ty?

          Polubienie

          1. Na pewno taki ktoś jest …………….może kiedyś ,,,,,,,,kto wie ? Ale pomimo wszystko nadal szklanka jaest dla mnie w połowie pełna i wciąż lubię ludzi i jestem na nich otwarta .Pozdrawiam 🙂

            Polubienie

  6. Emocjonalna więź. Niedoceniana przez młodych. To ważne, jeśli nie najważniejsze. To mocny fundament, na którym można wybudować pokaźny wieżowiec. Bez niego seks nie ma większej wartości. Dobrze jeśli jest on jego dopełnieniem.

    Polubienie

    1. To prawda, zwłaszcza kobiety nie potrafią przejść w sferę fizyczności bez emoconalnej bliskości. Bardzo łaczy się umysł z ciałem. Myslę, że znacznie bardziej musimy doznawać ciepła emocjonalnego od mężczyzny by móc z nim pójść do łózka niż potrzebują tego mężczyźni. Ale cóż, to że się różnimy zostało już dawno dowiedzione i obgadane:)

      Polubienie

      1. Jednak nie jest to regułą. Czasem bywa przeciwnie, kiedy to mężczyzna potrzebuje emocjonalnej bliskości, a kobiecie nie jest to niezbędne. Jeśli to obojgu odpowiada to dobrze, gorzej gdy wywołuje to niezrozumienie. Czasem może prowadzić do konfliktu.

        Polubienie

        1. Ależ oczywiście!! między innymi taki był też pośredni sens mojej poprzedniej notki: że nie możemy ulegać stereotypm, bo mogą nas wprowadzić w błąd, mogą skazić nasze rozpoznanie, zdrowy rozsądek. Moga uśpić czujność.

          Polubienie

        2. Ależ oczywiście!! między innymi taki był też pośredni sens mojej poprzedniej notki: że nie możemy ulegać stereotypm, bo mogą nas wprowadzić w błąd, mogą skazić nasze rozpoznanie, zdrowy rozsądek. Moga uśpić czujność.

          Polubienie

          1. Stereotypy wprowadzają w błąd nasze rozpoznanie. Rozpoznanie natomiast nie powinno być rutynowym naklejeniem etykiety. Raz przyklejona nie uwzględnia mozliwości błednej oceny jak również zmian związanych z upływem czasu.

            Polubienie

            1. Stereotypy są reliktem przeszłości i tak długo będziemy jeszcze sobie i następnym pokoleniom zaciemniać obraz tak długo będzie w różnych kwestiach podejście uznane dawno temu za normę a dzisiaj zupełnie nieprzystające do życia.. Wiele stereotypów już zostało obalonych, a mimo to ciągle jeszcze w świadomości niektórych ludzi tkwią i wprowadzają zamęt. Dotyczy to również sfery damsko- męzkiej.

              Polubienie

  7. Czasem potrzebujemy pomilczeć – ale z kimś. To dopiero jest ktoś… Nb. ten temat dość często przewija się ostatnio na blogach – czyżby tęsknota za realem (lub za urealnieniem wirtu)…?

    Polubienie

    1. Jeśli ktooś jest samotny to rozumiem chęć przeniesienia wirtu w real, to jest naturalny krok. Jeśli ludzie na tyle poznają sie w sieci, że uważają że warto przenieść znajomość w inny wymiar, to czemu nie? Ostrożnośc oczywiście nadal jest tu bardzo potrzebna, jednak taka znajomość może się sparwdzić.Nie musi, może:)

      Polubienie

  8. Oczywiście, że potrzebuje, może jedynie stłumić nieco;-) Najgorzej jednak chyba, kiedy nie ma tego, chociaż partner u boku… Kompletna beznadzieja. W razie czego jeszcze trzeba tłumić wyrzuty sumienia…

    Polubienie

    1. To prawda. No i chcąc nie chcąc wracamy do tematów damsko-męskich:) Jeśli związek jest udany, to czasem i flirt się przypomni, a jeśli nie…..to wyrzuty sumienia:)

      Polubienie

Dodaj komentarz