Nowe szaty Papieża

      Pewnie każdy już słyszał pełne oburzenia głosy o niezgrabnie wykonanym pomniku Jana Pawła II, który stanął w Rzymie przed głównym dworcem kolejowym. Nawiasem mówiąc zupełnie nie rozumiem, dlaczego akurat przed dworcem?

No, ale stanął, poraził i wywołał burzę krytyki mediów, autorytetów, mieszkańców Rzymu i nie tylko, oraz prawdopodobnie pracowników rzymskiej PKP, która codziennie musi na niego patrzeć.

Jednak o estetyce rzeźby, talencie i guście rzeźbiarza wypowiadać się nie będę, w myśl zasady de gustibus……

Natomiast o artystycznym zamieszaniu mogę, a zdziwiło mnie w nim coś jeszcze.

Otóż pomnik zaistniał za sprawą jednego wykonawcy, prawdopodobnie jednego podpisu pod zamówieniem na dzieło i pod zgodą na postawienie tegoż dzieła w jakimś konkretnym miejscu.

Natomiast, żeby źle wykonaną robotę usunąć potrzeba aż powołania rady mędrców!

I dopiero ta rada, składają się z administratora dóbr kultury Rzymu, sekretarza Papieskiej Komisji ds. dóbr Kultury Kościoła, dyrektorów szkoły architektury i konserwacji zabytków, dyrektorów galerii sztuki współczesnej (sic!!),zadecyduje czy fakt, że coś, co miało być kopią papieża Polaka, a przypomina „bańkę wstańkę” o głowie Mussoliniego jest wystarczającym powodem do detronizacji.

A my Polacy narzekamy na biurokrację….

Zresztą raczej nie o biurokrację tu chodzi.

  

Oto skrytykowany pomnik autorstwa Oliviera Rainaldiego.

                      

                    

Ale może ja się nie znam, więc przytoczę komentarz włoskiego dziennikarza:

Artysta świetnie poradził sobie z cierpliwym papierem [chodzi o wstępne szkice projektu- przyp. Caffe], ale z brązem miał duże kłopoty, wic musiał pójść na bardzo daleko idące skróty”.

26 myśli w temacie “Nowe szaty Papieża

  1. Nie skomentuję samego pomnika, ale miejsce. Okolice Stazione Termini, bo o tę stację chyba chodzi, to dość nieciekawe miejsce. przystanki autobusowe, tanie pensjonaty, imigranci sprzedający swoje wątpliwej jakości pamiątki. Blisko do ciekawych turystycznie dzielnic, nie wiem, czy rynek nadal istnieje, był tam, trochę dziadowski, bo oprócz owoców, warzyw, przypraw i ryb, pełno było, jak na naszych rynkach tandety przemysłowej. Sam tam w póżnych latach osiemdziesiątych kupiłem „znakomite lakierki:. Włoskie buty, które założyłem raz, albo wcale, bo były niewygodne (sprzedawca był bardzo przekonujący). W takiej okolicy każdy będący wzorem pomnika powinien po prostu się obrazić. Może pasowałby jakiś mafiozo. Sam plac koło stacji, architektonicznie niezły, ale te autobusy! Słowem, Polska powinna wypowiedzieć wojnę Włochom, zaraz po tym, jak pokonamy Rosję po wyborach!http://maps.google.com/maps?oe=utf-8&client=firefox-a&ie=UTF8&q=stazione+termini+roma&fb=1&hq=stazione+termini&hnear=0x132f61afa8f0165f:0x400c8c51bf371cd5,Rome,+Italy&cid=0,0,5245981486130114113&ll=41.901684,12.49903&spn=0.004449,0.008256&t=h&z=18http://maps.google.com/maps?oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&q=stazione+termini+roma&fb=1&hq=stazione+termini&hnear=0x132f61afa8f0165f:0x400c8c51bf371cd5,Rome,+Italy&cid=0,0,5245981486130114113&ei=4WvuTfDuI8ecOpzEwZII&sa=X&oi=local_result&ct=image&resnum=1&ved=0CCcQnwIwAA

    Polubienie

    1. Dziękuję Rychoc, to satelitarne zdjęcie daje rzeczywiście obraz nieciekawy. Tylko jak tu wypowiedzieć wojnę Włochom???:)Jeśli chodzi o buty, to też znam taka historyjkę, już nie pamiętam, kto mi opowiadał. Mężczyzna kupił sobie lakierki, tylko nie doczytał (w tamtych czasach nie znało się tak angielskiego jak dziś), że to są lakierki……do tańca:)) No i te lakierki niestety nie wytrzymały pierwszego polskiego deszczu. Pewnie nie wytrzymałyby żadnego:))

      Polubienie

  2. Jak dla mnie Batman, więc jednak chyba czasem trzeba by się zastanowić, gdzie kończą się granice wolności artystycznej. Na pewno gdzieś tam, gdzie za „dzieło” bierze się kasę, bo jest zamówione i „na temat”.

    Polubienie

    1. Chyba tak, bo inaczej nikt nie mógłby wziąć odpowiedzialności, zresztą w tym przypadku też nikt nie chce. Nagle okazuje się, żenie wiadomo kto udzielił zgody, zaciera się ślad od szkicu do realizacji:)

      Polubienie

  3. Kiedyś miałem taką zagrabaniczną puszkę sardynek. Otwierało się ją specjalnie dołączonym kluczykiem. Kluczyk nakładało się na taki śmieszny zychcik, zaginało się i potem się kręciło kluczykiem – a blaszka nawijała się na kluczyk.Otóż, ten kluczyk, z ta blaszką, wyglądał dokładnie tak samo!

    Polubienie

    1. Może artyście pomyliły się projekty:)) W każdym razie naszkicować swoją wizję potrafił, wyszło wiarygodnie, natomiast realizacja kiepściutka. Puszka sardyenk:)

      Polubienie

  4. przed moim kościołem też niedawno postawiono pomnik Papieża – mnie się podoba, ale już słyszałem głosy, ze jest niepodobny do oryginału… to chyba bierze się z stad, że za dobrze wszyscy znali JPII i dlatego gryzie w oczy każda wizja jego postaci przedstawiona przez artystę… który do tej swojej wizji ma pełne prawo…

    Polubienie

    1. Artysta ma pełne prawo do swojej wizji, także ten Włoch, ale nam może się podobać albo nie realizacja tej wizji. Myślę, że piękno Jana Pawła II jako człowieka (to trochę źle brzmi w przypadku mówienia o mężczyźnie, ale jakoś do niego pasuje) bylo tak niezaprzeczalne, że próby odejścia od tego piękna budzą niechęć. Może w tym tkwi problem artystów z wizją, lepiej w tym wypadku mają ci, którzy trzymają się kanonu.

      Polubienie

  5. Podchodzę do tego posta jużkolejny raz. I nie mam zdania. Dziwią mnie różne pomniki, których symbolikę rozumie chyba tylko autor. Ale jakoś mi nie przeszkadzają. Zawsze myślę, że to ja nie mam odpowiedniej wrażliwości, żeby zrozumieć przekaz.Ale cóż patrzę na świat oczami inżyniera a nie artysty.PozdrawiamLeslie Warszawski

    Polubienie

    1. Tak, masz rację, mogę sobie myśleć, że nie znam się na sztuce przez duże S, ale….tak zupełnie subiektywnie, po ludzki nie podoba mi się i kojarzy, z kimś zupełnie innym niż JPII. Zupełnie nie wnikając teraz w przesłanie. Ta główka łysa i okrągła jak nie przymierzając właśnie Mussoliniego czy Cyrankiewicza (ale tego drugiego chyba autor nie znał) i ogromny tułów nie podoba mi się.

      Polubienie

  6. Ja czuję ideę: Papież daje schronienie, obejmuje cały świat, i co tam jeszcze – musiałabym się przyjrzeć z bliska. Ale wykonanie jest… brzydkie jakieś, no;-) Mówią, że niepodobny… twarz jednak powinna być podobna, bo inaczej przesłanie bierze w łeb. No i ta lokalizacja… chociaż skoro opiekuje się, osłania wszystkich, to dlaczego nie w tym miejscu? Wszędzie są ludzie wymagający takowej;-)

    Polubienie

    1. Przesłanie piękne, nawiązanie do tamtego małego chłopca, któego Papież objął swoją szatą, ale wykonanie okropne, a ta głowa?:) Szkaradzieństwo:)

      Polubienie

  7. Witam Caffe, Akurat osoba Papieża nie za bardzo mnie interesuje, ale powiem krótko. Ten pomnik jest faktycznie paskudny!PozdrawiamAlicja

    Polubienie

    1. No jest! A projekt był całkiem fajny, więc o co chodzi? Nie umiał czy nie chciał odwzorować tego, co było w projekcie? Tu już nie chodzi o papieża, tylko o sposób myslenia….lub taki sobie talent.

      Polubienie

  8. JPII był wyjątkowo fotogeniczny, a jego pomniki są często po prostu brzydkie. Jakby ktoś robił na złość. Nie wiem, czy już o tym nie pisałam, ale napiszę i tu – otóż z ciekawości zrobiłam rozeznanie, jak to jest w różnych miastach. I się okazało, że brzydkie pomniki JPII są tam, gdzie u władzy była w danym czasie opcja nieprzychylna Kościołowi, no ale pewnie to przypadek… W jednym mieście (o jednym wiem) nie pomogły nawet protesty mieszkańców i mediów. I szkarada stanęła. I stoi – bo faktycznie zdjąć jest trudniej, niż postawić. Że o kosmicznym honorarium dla ‚artysty’ nie wspomnę… A tłumaczenia owych ‚artystów’ (w tym tego rzymskiego) – to po prostu kpienie sobie z ludzi. I co im kto zrobi?

    Polubienie

    1. Ja wiem, że JPII nie dla wszystkich był autorytetem, i trudno, nie musiał być. Ale w przypadku znanych osób rzeźba powinna (chyba) odzwierciedlać jakąś prawdę, poza tym, to nie miała być karykatura, wtedy każdy wiedziałby czego się spodziewać. To miała być forma wyrażająca uznanie dla człowieka.

      Polubienie

    1. może taka forma współczesnego wyrażania emocji znalazłaby uznanie wśród artystów awangardowych ale ja chyba aż tak awangardowa nie jestem:)

      Polubienie

Dodaj komentarz