Relaksacyjnie

Zostałam dzisiaj zabrana do Instytutu. Nieee, nie po to, żeby mnie w wolną sobotę zmuszać do nauki. Po to, żeby mnie mocno zrelaksować i trochę wypindrzyć. Przy pomocy przystojnego tureckiego masażysty, o imieniu, którego nie pamiętam. Ale też było ładne:-)

No i w ogóle było warto!

Bardzo.

I bardzo czekoladowo.

Muzyka delikatna, kojąca tak samo jak dotyk, zmuszająca do tego, by nie myśleć o niczym, wsłuchiwać się w siebie i odpływać w jakieś cudowne odrętwienie.

Pełny profesjonalizm.

To było właśnie tu:-)

 Ale na pytanie, „Czy życzy sobie pani masaż piersi?” przygotowana nie byłam!!;-)

17 myśli w temacie “Relaksacyjnie

  1. Zazdroszczę, na pewno było bardzo przyjemnie. Dlatego tego typu usługi cieszą się coraz większą popularnością. Ale na masaż piersi nie wyraziła bym zgody 🙂

    Polubienie

    1. No cóż, szczerze mówiąc na wspomniany masaż i ja się nie zgodziłam, ale pozostałe, niewstydliwe partie ciała już poddane zostały masowaniu, uklepywaniu i rozcieraniu. Szkoda, że nie stać mnie na częstsze wizyty w takich miejscach.:)

      Polubienie

    1. Nie, to nie tak. Najpierw, w trakcie masażu powinna być czysta czekolada. Dopiero potem mogą być procenty. Lepiej tego nie mieszać, bo kto wie jak na tym wyszłaby klientka, lub masażysta:))

      Polubienie

    1. Ale, w sensie, że te piersi, czy w ogóle?:))) W każdym razie ja się rozluźniłam, muzyka rewelacyjnie nienudna, relaksacyjna ale nie plumplanie deszczu w tle, tylko jakieś afrykańskie rytmy w stylizacji, która sprawiała, że odpływałam w zupełnie dalekie od cywilizacji rejony. Teraz myślę o masażu zieloną herbatą.;-)

      Polubienie

      1. No i se nie żałuj;-)
        A taki masaż nie jest erotyczny. Chyba że sobie takiego zażyczysz;-) Dlatego mówię, że jeśli uda się rozluźnić, bo początkowo człowiek jednak sztywnieje, to jest wart polecenia, choćby ze względu na dobro skóry. Nie ma charakteru erotycznego.
        To, że pytał, to akurat bardzo dobrze.

        Polubienie

        1. Absolutnie nie był erotyczny. Za to relaksacyjny bardzo. W ogóle fajnie wszystko nam przygotowali, bo byłyśmy we dwie. Kiedy jedna była masowana, druga w tym czasie popijała jaśminową herbatkę. I ta muzyka w tle, fantastyczne kawałki. Niektórych nigdy wcześniej nie słyszałam!
          Poza tym, to znany salon, i z jakości i z właściwego podejścia do swoich gości.

          Polubienie

  2. Ale czad! Ja mam wiele kompleksów jeżeli chodzi o swoje ciało i tak jak bym bardzo chciała wylądować u masażysty, to w równym stopniu się wstydzę.ALe to jest to co zrobię jak schudnę…mam kolejny cel aby wytrwać w swoim rozpoczętym odchudzaniu 🙂 A masaż piersi…hm 😉

    Polubienie

    1. No właśnie, to teraz a propos kompleksów, światło było przygaszone, jedynie świecie w rogach pokoju, dyskrecja, komfort i dbałość i samopoczucie kobiety. To był mój pierwszy czekoladowy masaż, ale już myślę o następnym:)

      Polubienie

    1. 🙂 W tym wszystkim jednak zdziwiły mnie dwie kwestie, pierwsza to taka, że w ogóle jest taka opcja, a druga, że pan delikatnie pyta, daje możliwośc wyboru.

      Polubienie

Dodaj komentarz