Dostałam orchideę. Chyba nie muszę pisać z jakiej okazji?:) W pakiecie było jeszcze Spa, a w nim bicze wodne, jakuzzi, sauna sucha, parowa, aromatyczna, grota lodowa i basen w takich ilościach, że gdybym posiedziała jeszcze trochę dłużej, wyrosłaby mi błona pławna, jak nie przymierzając jakiejś kijance.
Lub żabie.
Jestem zrelaksowana i zmęczona jednocześnie. To kolejny paradoks w moim życiu:)
piękna!
PolubieniePolubienie
A ja dostalam laurkę, a one mnie zawsze rozczulają:-)
PolubieniePolubienie
Oj tak, są cudne. Ja lubiłam te najwcześniejsze, kiedy proporcje wyrażają emocje a nie fotograficzną prawdę:)
PolubieniePolubienie