No mam uczulenie na wszelakie co wypada, a co nie wypada (moda, kody kulturowe, konwenanse itp.). Jak ktoś nie wie, że nie wypada założyć tego do tego czy na taką okazję, to w oczach tych, którzy to wiedzą i kultywują, wyjdzie na przysłowiowego wieśniaka, nawet jeśli wystroił się ładnie i gustownie. Bo ktoś uznał, że to do tego nie pasuje, i już. Owszem, jak ktoś jest np. dyplomatą, to powinien zważać na tzw. etykietę na zasadzie, jeśli idziesz między wrony… Niemniej uważam, że to sztuka dla sztuki. Co nie znaczy, że popieram paradowanie na golasa w środku miasta, chociaż… Dzieciom na ten przykład wolno 🙂
To prawda, bp nawet głupstwa mogą nieść za sobą jakieś konsekwencje, ale uznajmy, że to takie głupstwa, które nikogo nie krzywdzą, no może jedynie czasem szokują:-)
witaj…
się przypieprzę dla sportu… bo niby fajny mem /babencja też niczego sobie, ale to już kwestia gustu/, mocno dyskusyjne jest za to słowo „głupstwo”… bo kto jest arbitrem?… stado?… człowiek dojrzały, „mocnego ducha” głupstw nie popełnia, bo ma gdzieś ocenę stada…
/co nie oznacza bynajmniej ślepoty i głuchoty na informacje zwrotne, ale to jest oddzielna bajka/…
pozdrawiać :)…
Przypieprzyć się do notki zawsze możesz, to nawet wskazane, zalecane również przez autorkę bloga:-). Co do mema. … ja odbieram go jednak jako działanie wbrew zakazom i nakazom tłumu, ale ukierunkowane nie na innych ludzi, tylko na siebie samego. Chyba chodzi o odwagę, by zrobić coś, na co zawsze się miało ochotę, ale brakowało odwagi, bo człowiek jednak liczy się ze zdaniem innych. A ponieważ każdy nosi w sobie nieco inne ograniczenia, i głupstwa będą u każdego inne:-).
No mam uczulenie na wszelakie co wypada, a co nie wypada (moda, kody kulturowe, konwenanse itp.). Jak ktoś nie wie, że nie wypada założyć tego do tego czy na taką okazję, to w oczach tych, którzy to wiedzą i kultywują, wyjdzie na przysłowiowego wieśniaka, nawet jeśli wystroił się ładnie i gustownie. Bo ktoś uznał, że to do tego nie pasuje, i już. Owszem, jak ktoś jest np. dyplomatą, to powinien zważać na tzw. etykietę na zasadzie, jeśli idziesz między wrony… Niemniej uważam, że to sztuka dla sztuki. Co nie znaczy, że popieram paradowanie na golasa w środku miasta, chociaż… Dzieciom na ten przykład wolno 🙂
PolubieniePolubienie
Zależy czym są głupstwa, ale dzika przyjemność jest jak najbardziej wskazana 🙂
PolubieniePolubienie
To prawda, bp nawet głupstwa mogą nieść za sobą jakieś konsekwencje, ale uznajmy, że to takie głupstwa, które nikogo nie krzywdzą, no może jedynie czasem szokują:-)
PolubieniePolubienie
głupstwa głupstwom nierówne, więc przy niektórych wciąż będę się upierać, że są popełniane nieświadomie… :))))))
PolubieniePolubienie
A niektóre całkiem świadomie i z premedytacją:-)
PolubieniePolubienie
witaj…
się przypieprzę dla sportu… bo niby fajny mem /babencja też niczego sobie, ale to już kwestia gustu/, mocno dyskusyjne jest za to słowo „głupstwo”… bo kto jest arbitrem?… stado?… człowiek dojrzały, „mocnego ducha” głupstw nie popełnia, bo ma gdzieś ocenę stada…
/co nie oznacza bynajmniej ślepoty i głuchoty na informacje zwrotne, ale to jest oddzielna bajka/…
pozdrawiać :)…
PolubieniePolubienie
Przypieprzyć się do notki zawsze możesz, to nawet wskazane, zalecane również przez autorkę bloga:-). Co do mema. … ja odbieram go jednak jako działanie wbrew zakazom i nakazom tłumu, ale ukierunkowane nie na innych ludzi, tylko na siebie samego. Chyba chodzi o odwagę, by zrobić coś, na co zawsze się miało ochotę, ale brakowało odwagi, bo człowiek jednak liczy się ze zdaniem innych. A ponieważ każdy nosi w sobie nieco inne ograniczenia, i głupstwa będą u każdego inne:-).
PolubieniePolubienie
Świetne i podpisuję się obiema rękami z pełną świadomością i przyjemnością 🙂
PolubieniePolubienie
Tak, tak, tak!!:-)
PolubieniePolubienie