Iść z duchem czasu/ To move with the times

phneZUS od zawsze próbuje walczyć z symulantami. Wiadomo, o swoje interesy to on potrafi dbać, jak nikt. Niektórzy z Was, być może nawet doświadczyli nieoczekiwanej wizyty urzędników tej instytucji we własnym domu gdy byliście chorzy, a jeśli z jakiegoś powodu Was w nim nie było, to doświadczyliście również przesłuchania na, specjalnie w tym celu powołanej, komisji lekarskiej.

Dzisiaj ciągle jeszcze bywają tego typu naloty, jednak podejrzewam, że ZUS-owi brakuje już chyba rąk do pracy (nóg w sumie też:-), bo chce coś przeorganizować. Może i symulantów jest więcej niż dawniej, ale tu moja uwaga: jeśli po wyborach, kolejna władza ponownie wydłuży wiek emerytalny, to Drogi Zusie, ilość symulantów na pewno wzrośnie. Ale będą to symulanci, na co dzień symulujący zdrowie.

No wiec ZUS wymyślił, że zamiast wizytować chorych, będzie dzwonić do nich do domu, na te domowe stacjonarne, lub wysyłać emaile. Że niby jak chory nie odbierze telefonu, to znaczy, że go nie ma w domu, a to z kolei znaczy, że nie jest chory! Genialne w swojej prostocie!

Tylko zastanawiam się, jak ten ZUS zadzwoniłby do mnie? Ja nie mam stacjonarnego już od 10 lat:-)

Jakim dowodem ma być odebrany e-mail, skoro odpisać można na niego nawet w telefonie?

The Social Insurance Institution has always tried to fight with trying to fake an illness. It is known that he can take care of it’s own interes, like no one else. Some of you, maybe even experienced an unexpected visit of the officials of this institution in your own home when you were ill, and if for some reason you were not in, you also experienced a hearing at a specially appointed medical commission for this purpose.

Today, there are still such types of raids, but I suspect that ZUS is probably missing hands to work (also legs :-), because he want to reorganize something. Maybe there are more simulators than before, but here’s my remark: if after the election, next government will extend the retirement age again, then Dear SII, the number of simulators will surely increase. But they will be people, simulating health every day.

Well, The SII came up with the idea, that instead of visiting the sick person, he would call him, for landline phone, or send him an email. That if the patient does not pick up the phone, it means that he is not at home, which in turn means he is not sick! Brilliant in its simplicity!

Just wonder how The SII would call me? I do not have a landline phone for 10 years 🙂

What kind of proof could be email since everybody know thet is possible to write back even thorugh the mobile phone?

32 myśli w temacie “Iść z duchem czasu/ To move with the times

  1. Dziś się dowiedziałem, że nowy pomysł ZUSu jest taki, że chce aby to pracodawca wykazywał się aktywnym sprawdzaniem sposobu wykorzystywania L4 przez pracownika – mają prowadzić kontrole i sporządzać wnioski pokontrolne. Do pracodawców, nie wiem czy wszystkich, czy może jakoś wybiórczo, poszły e-maile w tej sprawie…

    Polubienie

  2. W swoim życiu chyba już do tej pory częściej miałem do czynienia z osobami symulującymi zdrowie. Ostatnio przy zakupach w zieleniaku obsługiwała mnie kobieta z ewidentnym przeziębieniem i wysoką gorączką.

    Polubienie

    1. Bała się stracić pracę, to jest kolejny absurd w Polsce. Rozsiewałą zarazki i w ten sposób grypa się cudownie rozsiewa dalej. Tylko że to pokazuje, że mamy kolejny problem. Jednen to ten, że pacjenci symulują, a to ma swoją przyczynę, drugi to ten, że pracownik przychodzi do pracy nawet chory. Dwie grupy chorych i dwa różne skrajne podejścia do tematu.

      Polubienie

  3. Faktycznie. Ciekawe, ile za te rewelacje dostał ten, kto to wymyślił, bo zleceniodawcy piszą i podpowiadają ministrom.
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubienie

    1. Mam nadzieję, że nie zapłącili mu za to:-) W każym razie, komentarz do tej wiadomości, był taki, ze jednak ZUS się z tego pomysłu wycofał właśnie ze względu na to, że był zbyt oderwany od rzeczywistości:)

      Polubienie

  4. No własnie, ja tez nie mam, a poza tym nie mam obowiązku odebrać, może wyłączyłam i śpię?
    Kiedyś prawnik w TV wypowiadał sie, ze w czasie choroby wcale nie muszę być w domu, mogę korzystać z opieki rodziny w innym mieście nawet.

    Polubione przez 2 ludzi

    1. No bo problemem nie jest to czy mamy telefony stacjonarne czy nie. Problemem jest to dlaczego pacjent udaje chorego, dlaczego chce siedzieć na zwoleniu lekarskim. To się nie dzieje przecież bez powodu.

      Polubienie

  5. We have telemedicine these days. Using a Video cam and voice mic, patient talks to doctor face to face for chronic illnesses or if the doctor on duty on video cam assesses that the patient needs to go to a hospital, arrangements are then made immediately.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Telemedicine is great solution and I suppose ery helpful but at my note I wrote about fake sick leave’s. You know, patient has problem at work and go to doctor, pretend to be ill and doctor let him go home and give a sick leave. Sometimes he even doesn’t know that patient is very good actor!:-)

      Polubienie

    2. Dear, can you explain, when we are talking about telemedicine, what with reception for the medicine drug if the person really need it. How was it solved? Have you e-recipes?

      Polubienie

      1. Happy to explain. After teleconference and if medicines are needed, the doctor will despatch through to the patient through local courier service. If blood tests are needed, patient is referred to hospital nearest their home or satellite clinics.

        Polubienie

            1. Wow, thank you for your answer. We pay extra to drugs, more or less, it depends on whether it is a normal disease or a chronic disease. Drugs are free only when you are in a hospital.

              Polubienie

              1. Your health care is not too bad then. Here we do not believe in handouts as we work hard in order to ensure our country never gets into debt. No free handouts but respect for pioneer generation to give heavy subsidies.

                Polubienie

                1. For the most part it depends on whether there is a large unemployment or not. It is smaller in Poland than a few years ago, but it still is. Therefore, drugs must be subsidized. If a person does not work and has children, the state should help him. The same situation is when you have not well-paid job. In other circumstances people rather go to private doctor and than have to pay for the medicine drugs.

                  Polubienie

                    1. Yes. An efficiently operating health service is a huge problem, a difficult task to do. I do not know the country where it is perfect, maybe because there are no ideal countries 🙂
                      They are better or worse, but there are no ideals.

                      Polubienie

  6. W mojej opinii ZUS jest instytucją koszmarną, skostniałą i niewydolną. Niemniej plaga lipnych zwolnień jest równie zatrważająca. Przeraża mnie to, że kolejne grupy zawodowe ze zwolnień lekarskich robią sobie strajkowe alibi. Oczywiście o swoje prawa pracownicze trzeba walczyć, ale zdecydowanie nie w ten sposób. Policjanci, pracownicy sądów, nauczyciele… Kto jeszcze nagle i zbiorowo poczuje się chory? I wszystko w świetle kamer i ze znaczącym puszczaniem oczka do reszty społeczeństwa. Parę dni temu dostałem list od koleżanki, która przeprowadziła się rok temu do USA i komunikowała mi, że jest już tam dość czasu by się przyzwyczaić do tego, że choroba skutkująca nieobecnością w pracy (pracuje w księgarni) sprawia, że jej pensja pomniejsza się o kwoty odpowiadające zarobkom w dni absencji. Noo chyba, że zdecyduje się na wykorzystanie urlopu na chorowanie.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ja w niedowierzaniem przeczytałam komentarz Gartfield. Tam, w przypadku choroby i pobytu pacjenta w domu jest wideowizyta, czyli rozmowa z lekarzem przez video. On patrzy jakie są objawy, jest z pacjentem w kontakcie i on decyduje, czy pacjent zostaje w domu. Super pomysł. A jak pacjentowi się pogarsza, co przez komputer też jednak trochę można oszacować, to wysyłają człowiekowi karetkę i zostaje zabrany do najbliższej przychodni przyszpitalnej. Rozmawiałyśmy już kiedyś o poziomie medycyny u nich w kraju. Wszyscy bardzo sobie to chwalą, co tu dużo mówić, to bardzo bogaty kraj, ale też fajnie rządzony z tego co już się zdążyłam zorientować.

      Polubione przez 1 osoba

          1. Niestety nie byłem, ale zdaje się, że to mały kraj, więc może im łatwiej jakoś to zorganizować. No i poziom rozwoju technologicznego też może swoje robić…

            Polubienie

Dodaj komentarz