Relaks nad Wisłą/ Chillout by the Vistula

A teraz zdenerwuję wszystkich, którzy są dzisiaj w pracy, bo ja nie jestem:-) I z tego oto hamaka pozdrawiam Was cieplutko!

Melduję też, że zrobiłam już 14 km na rowerze, mam zamiar zrobić drugie tyle w drodze powrotnej, ale póki co……..leżę!! Żyć nie umierać!

nad wisla1327008441520609655..jpg


And now I will upset everyone who is at work today. Because I am not 🙂 And from this hammock I greet you all warmly !!

I am reporting quickly that I have already done 14 km on a bicycle, I am going to do the same distance on my way back, but for now … I am just lying !! What could be better?

47 myśli w temacie “Relaks nad Wisłą/ Chillout by the Vistula

      1. Och brawo, ja wczoraj pracowałam i byłam zharowana. A dziś dwie panie na lomi lomi i jeden uroczy dżentelmen na tantrze. Hm.., było fajnie i z paniami i z panem. ja to mam klawe życie, hi hi hi. Wszystko to brzmi ekscytująco, a ja po prostu fizycznie pracuję.

        Polubienie

  1. Oj położyłabym się na takim hamaczku i poczytała książkę. Ja mam też tak, że bardzo relaksuję się podczas wycieczek rowerowych. Montuję bagażnik rowerowy przedni przymocowuję do niego koc i koszyk z jedzeniem i ruszam w las z mężem. Po całym dniu na rowerze mam tyle endorfin, że góry mogę przenosić.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Super pomysł. Ja miałam tylko wodę:) Ale przejażdżka była fajna, miałam też godzinkę na czytanie. Wyszła nowa seria kryminałów Mroza, które uwielbiam!
      Potem też mogłam góry przenosić.

      Polubienie

    1. U nas też upał. Wczoraj było tak gorąco, że ledwo przyjechałam do pracy. Fakt, że było południe, wcześniej byłam poza biurem. Kosmiczne temperatury, która ja uwielbiam!:)

      Polubienie

    1. Ja dzisiaj miałam niestety dzień bez roweru, i wygląda na to, że jutro też taki będzie. Tego w tym wszystkim nie lubię, że jak już się zaszczepię na to jeżdżenie, to albo pogoda się zmienia, albo okoliczności:-)

      Polubione przez 1 osoba

    1. Oj to trzeba go powiesić gdzieś między drzewami:-) A może macie taki na stojaku, wtedy gdziekolwiek tam, gdzie Wam pasuje, niekoniecznie na patio.

      Polubienie

    1. Cienia tam było troszkę mniej, bo drzewa niedawno posadzone, więc jeszcze nie są zbyt rozłożyste, ale w przyszłości będzie bajka. Teraz w zasadzie też była bajka, bo ja uwielbiam słońce:-)

      Polubienie

    1. Spacer to też rewelacja. Jeszcze jak w okolicy jest dobry, bogaty w atrakcje plac zabaw, to i dla mamy odpoczynek i extra zabawa dla dziecka. Udanego spacerku!:-)

      Polubienie

Dodaj komentarz