Kto dzisiaj jest zarobiony, zapracowany, zakręcony i zajęty sprawami służbowymi?
Łączę się z Wami w bólu:-)
Szczęściarze na urlopie niech się cieszą słońcem (jeśli są za granicą), urlopem, lenistwem, głową w chmurach i tym wszystkim, czym ci z pierwszego zdania cieszyć się nie mogą.
Do roboty!
Who is occupied today, overworked, restless, fussy and busy with business matters?
My deepest solidarity 🙂
Lucky people on vacation, let them enjoy the sun (if they are abroad), vacation, laziness, having head in the clouds and everything that all persons from the first sentence don’t have.
Go back to work!
ja zapracowana wyjątkowo. Godzina za godziną masaże. Och. Łącz się ze mną, oj łącz!!
PolubieniePolubienie
Ojoj, jeszcze dzisiaj? W piątek!! U mnie piątek to takie wygaszanie spraw:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie najtrudniej piątek, sobota, niedziela
PolubieniePolubienie
No tak, wtedy, kiedy inni mają wolne dzwonią do Ciebie po pomoc:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobrze, że lubię, to co robię!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Obyś wypoczeła w weekend 🙂
PolubieniePolubienie
Weekend spędzę trochę w podróży, ale mam nadzieję, że będzie fajnie i wesoło:-) Czego i Tobie życzę!:)
PolubieniePolubienie
Cieszę się wakacjami, trzymam kciuki za wszystkich zarobionych 😉
PolubieniePolubienie
To odpoczywaj dalej i ciesz się wolnością:-)
PolubieniePolubienie
Jako rencistka od 30 lat, jestem na ciągłym urlopie. Mój syn z synową mieli wyjechać, ale ponieważ upały się skończyły i jest w „kratkę”, to leniuchują w stolicy. Dobrze, że mogli wziąć tylko tydzień urlopu, bo gdyby mieli go więcej, to chyba zanudziliby się na śmierć. Należą bowiem do tych, którzy czy to na miejscu, czy na wyjeździe, nie umieją ciekawie wypoczywać. Mam nadzieję, że z Tobą jest inaczej i Twój urlop będzie bardzo ciekawie spędzony, a potem na blogu opowiedziany. Dziękuję za odwiedziny na blogu. Ukłony.
PolubieniePolubienie
Oczywiście, że tak! Teraz jeszcze nie będę pisać, żeby nie zapeszyć, bo wszystko się dopiero organizuje. Cel podróży, może dla jednych ciekawy, dla innych mniej, ale ja się cieszę bardzo!! I potrzebuję słońca, w dużej ilości:)) Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
Pracuj, pracuj, a garb ci sam wyrośnie.
PolubieniePolubienie
Już wyrósł:-) Mam takie zgrubienie w kręgu szyjnym. No garb!;-)
PolubieniePolubienie
W tym kontekście zaliczam się do szczęściarzy. O słodkie lenistwo. 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja to Ci i tego lenistwa i tego cudownego klimatu zazdroszczę. Choć teraz to Wy macie tam zimę, tak?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ano zima. Chociaż to nic nie znaczy. Wczoraj było 21 powyżej a dzisiaj pewnie z 10. Można oszaleć. Ale lenistwo jest cudowne. Chyba, źe z ogródka dochodzą krzyki. 😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A co w ogródku??
PolubieniePolubienie
Jak pisałem pierwszy komentarz było zimno. Potem przyszło słońce, potem sobie poszło ale w nagrzało powietrze. Zaś potem dmuchnęło górskim wiatrem. Do wyboru do koloru. Jednak ogródek to nawet lubi bo szkód nie widać a wszystko rośnie chociaż w zwolnionym tempie….oprócz trawy oczywiście.
PolubieniePolubienie
czyli u Was jest taki nasz kwiecień plecień:-)
A rośliny na pewno się przystosowały, w końcu są tam od zawsze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coś w tym rodzaju.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma lekko, ktoś musi pracować żeby inny mógł leniuchować 😉 Choć przy dziecku które ma wakacje, a pogody jeszcze brak, trudno to lenistwem nazwać..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda, za to gimnastyka, a więc dbanie o zdrowie i kondycję, murowana!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja właśnie musiałam przerwać pracę i iść na powietrze. Zrobiło mi się sennie i słabo. Pogoda jest dziś bardzo zmienna. Pada i jest wiatr. Za moment wychodzi wielkie słońce i za chwilę znowu deszcz. Moje serce słabo to wytrzymuje.
PolubieniePolubienie
Oj, to niedobrze. Rzeczywiście mamy dzisiaj meteorologiczną, a więc chyba i barometryczną huśtawkę. Ja się czuję ok, ale z sennością bywa różnie, zwłaszcza, że od tygodnia piję tylko jedną, poranna kawę. Potem tylko woda. Trzymaj się jakoś!
PolubieniePolubienie
To tak jak ja. Ale dziś wyjątkowo musiałam sobie zaaplikowac dodatkowa dawkę kofeiny.
PolubieniePolubienie
A mnie odrzuciło od kofeiny:-)
Myślałabym nawet, że jestem w ciąży, ale wiem, że nie 😉
PolubieniePolubienie
Powiem ci że ja kawę piłam nawet w ciąży. Jedna poranną. Całe 9 miesięcy.
PolubieniePolubienie
Mnie odrzuciło tak bardzo, że nawet jej zapach mi przeszkadzał. Teraz mam chyba po prostu przesyt. W ogóle zmienił mi się smak. Kiedyś lubiłam bardzo ostre przyprawy, teraz trochę łagodniejsze. Kiedyś mięso, teraz stałam się prawie weganką. Kiedyś kawa, teraz dużo wody:-) Już jedną taką przemianę w życiu przeszłam, może to się tak co jakiś czas dzieje?:-)
PolubieniePolubienie
Smaki i upodobania się zmieniają. Chociaż ja teraz nie umiem odnaleźć czegoś co tak drastycznie u mnie się zmieniło.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja kiedyś nie lubiłam żółtego sera i papryki, potem bardzo polubiłam i jedno i drugie. Teraz papryka nieszczególnie, chyba że pieczona, ale ser pozostał w łasce:)
PolubieniePolubienie
O już wiem. Przez lata nie znosilam rosołu. Teraz dość chętnie po niego sięgam i po latach zaczął gościć na naszym niedzielnym stole. Teraz co prawda nie jem że względu na makaron i moja dietę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja zawsze bardzo lubiłam, a w czasie ciąż śmierdział mi jego zapach, który się po domu rozchodził podczas gotowania:))
PolubieniePolubienie
Pozdrawiam urlopowo 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No wiedziałam!!;-) Miłego urlopu! U nas deszczowo i wietrznie, więc w sumie nie żal, ze sie siedzi w pracy:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U nas pogoda zmienna. Ale na drugi tydzień mają być upały podobno. Miłej pracy;)
PolubieniePolubienie
Upały mają się zacząć podobno już od jutra! Mam nadzieję, bo zimno jak diabli, znaczy, jak na wakacyjne realia:) Dziękuję, jeszcze raz, udanego urlopu!
PolubieniePolubienie