Widzieliście już teledysk do piosenki „Najnowszy klip” Dawida Podsiadło? Nie??? To koniecznie zobaczcie, bez względu na to, czy lubicie jego piosenki czy nie, czy to Wasz styl, czy nie, czy w ogóle chcecie tego słuchać:-). Ja jestem pod ogromnym wrażeniem emocjonalnego chaosu, który nieprzypadkowo udało się Dawidowi tym klipem pokazać.
Nie będę silić się na analizę literacką piosenki, nie mam też zamiaru moralizować pisząc o współczesnych uzależnieniach i relacjach. Po prostu obejrzyjcie teledysk, a powie Wam wszystko.
Oni tam tacy uśmiechnięci, radośni, pełni pozornego szczęścia, ale ja się czuję jakoś przytłoczona.
Bo oni, to MY?
PS. Sprytnie udało się też wprowadzić reklamę filmu „Nieznajomi”, który wejdzie do kin pod koniec września.
„Ponad połowa z nas nie rozstaje się z telefonem komórkowym przez co najmniej 13 godzin w ciągu doby. Niezależnie od tego czy go używa, czy nie”.
„More than half of us do not part with our mobile phone for at least 13 hours a day.
Whether he uses it or not”.
Have you seen the music video for the song „The latest clip” by Dawid Podsiadło? No??? You have to see it, regardless of whether you like his songs or not, whether it’s your style or not, or even whether you want to listen to it at all :-). I am very impressed by the emotional chaos that David show in this clip.
I will not strive for literary analysis of that song, nor do I intend to moralize when writing about contemporary addictions or relations. Watch the music video, it will say everything.
They, on the video are so smiling, joyful, full of apparent happiness, and well, after watching I feel somehow overwhelmed.
Because do „they” means „us”?
Here is a translation of the lylics.
PS. Cleverly managed at this clip to introduce an ad for the film „Strangers”, which will enter theaters at the end of September.
Dorzucę tutaj link do eseju, który nie mówi wszystkiego, ale zwraca uwagę (!) na kilka spraw: https://magazynpismo.pl/internetowa-papka-multitasking-i-wojna-o-uwage/
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawy artykuł, ale wiesz co mnie najbardziej poruszyło? Nie to, gdy autor odnosi się do rzeczywistości wirtualnej, to my wszyscy jeszcze rozumiemy, że ona jest inna, że angażuje, uzależnia, wymaga od nas ciągłej aktywności. Poruszyło mnie to, co w zasadzie już wiedziała, tylko nieco inaczej nazywałam, że tą metaforyczną paczką z chipsami jest nasza CAŁĄ rzeczywistość, także ta offline. My zmieniliśmy naszą rzeczywistość pod wpływem sztucznie wyprodukowanej rzeczywistości wirtualnej! Szok!
PolubieniePolubienie
Wysłuchałam piosenki,obejrzałam teledysk i jakoś nic do mnie nie przemówiło.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No bo u każdego jest inaczej. A mi się od wczoraj tam piosenka nuci na okrągło 🙂
PolubieniePolubienie
Ja nowoczesnych piosenek to jakoś nie za bardzo
PolubieniePolubienie
Ja lubię jak mają w sobie to coś. Ale co to jest to coś, nie mam pojęcia:-)
PolubieniePolubienie
Za Podsiadło nie przepadam, ale teledysk rzeczywiście próbuje coś powiedzieć. Jeden z komentujących napisał „oni to nie ja”, guzik prawda, wszyscy to my. Dzisiejszy świat to media społecznościowe. Nie ma oni i my. Może jedynie dzisiejsi 70-80latkowie są w grupie oni. Reszta to my.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jestem tego samego zdania. Oni i my – żyjemy w takim a nie innym świecie, w którym wirtu i real są już jednym. Kiedyś dwa światy, dzisiaj to już nawet nie część wspólna tylko trochę jak przezroczyste dwie kalki nałożone na siebie – tworzą nową rzeczywistość.
Ben? Tamten Ben sprzed lat?
PolubieniePolubienie
Obejrzałem bez większego zainteresowania. Oni to nie ja. Ale skoro im to pasuje, to niech sobie tak żyją.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Każdy tak mówi, nie ja, mnie to nie dotyczy, ja to nie używam, nie mam, nie angażuję się:-)
PolubieniePolubienie
Głosowałam smsem na Dawida w XFaktor i okazuje się, że miałam nosa!
PolubieniePolubienie
Czyli wylansowałaś go!!:)
PolubieniePolubienie
Tak jakby w pojedynkę!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Strach pomyśleć co się stanie jak zabraknie prądu.
PolubieniePolubienie
Oj tak:-) W ubiegłym roku był jakiś problem z Fejsem, zaniemógł. No afera! Internet oszałał z niepokoju:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na szczęście należę do mniejszości:-)
PolubieniePolubienie
uwielbiam Dawida i bardzo podoba mi się piosenka i teledysk, choć jest dość smutny…
PolubieniePolubienie
Na pewno refleksyjny, trochę smutny, bo pokazuje prawdę i rzeczywistość, której nie da się już cofnąć do epoki sprzed:-)
PolubieniePolubienie
Piosenka nie zrobiła na mnie wrażenia. A co do telefonów – uważam, że wszystko jest dla ludzi ale w umiarze, a dziś świat pędzi za szybko, tak bardzo że nie rozmawia się ze sobą bo nie ma na to czasu, ale napisać SMS jest zawsze czas. Przykre to, nie temu to cudo techniki miało służyć.
PolubieniePolubienie
Tu chyba nie tylko o smsowanie chodziło a o ten ogłupiający ludzi pęd do lajkowania, serduszkowania, wysyłania łapek, komentowania, zmieniania statusu, wrzucania zdjęć itp itd:-) To przesłania ludzkie relacje.
Nie wiem, może wyolbrzymiam, ale to zobaczyłam w tym teledysku.
PolubieniePolubienie
Oglądałam dzisiaj rano.. prawdziwy i tego już się chyba cofnąć nie da..
PolubieniePolubienie
Właśnie bardzo prawdziwy. To aż smutne, że tak bardzo prawdziwy. Czasem zastanawiam się, jak do tego doszło, jak rozumny wydawałoby się człowiek, mógł nie przewidzieć skutków. Ale odpowiedzieć jest prosta. Jak zawsze.
PolubieniePolubienie
Wczoraj w drodze do pracy akurat przypadkiem słuchałam w radiu jakieś części wywiadu z Dawidem. P, że to jest klip w którym debiutuje jako producent. Potem była nuta w radiu, ale po obejrzeniu teledysku trochę więcej mi się rozjaśniło, szczególnie z tym „zmienianiem pogody” niestety sami się na to godzimy, bo ciągle coś nam każe nadążać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też słyszałam tę piosenkę wcześniej i jest fajna, ale dopiero teledysk zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Oglądając poczułam się oszołomiona bombardującymi z każdej strony wiadomościami, lajkami, serduszkami, byłam otumaniona, omamiona cudzym szczęściem i poczuciem, że to jest właściwa reakcja i relacja. Ten chaos mną wstrząsnął.
PolubieniePolubienie
W przeładowaniu informacyjnym łatwiej nami manipulować, coś wcisnąć (pogląd, towar), coś ukryć…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podprogowo nas podchodzą 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Albo odwrócić uwagę……
A ogłupianie informacjami sprawia, że w pewnym momencie przestajemy widzieć. To trochę tak, jak z wpatrywaniem się cały dzień w ekran, pisząc jakiś artykuł. Po tylu godzinach nie widać literówek.
Człowiek ogłupiony patrzy, ale nie widzi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To wszystko i tak zgaśnie w swoim czasie.
PolubieniePolubienie
Albo/i zostanie zastąpione czymś innym.
PolubieniePolubienie
Mam taką roboczą teorię, że to element doboru naturalnego. Dlaczego? Jednostki słabe, które ulegną uzależnieniu behawioralnemu od tych wszystkich ochów i achów serwowanych przez urządzenia przenośne (i nie tylko) odpadną z wyścigu ku lepszemu. I tak oto powstanie Nowy Człowiek, być może nawet podłączony interfejsem maszyna-ciało z tym, co jest niezbędne, żeby żyć dalej…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie byłabym tak optymistycznie do tego nieco eugenistycznego podejścia nastawiona:-) Bo może powstać całkiem nowy człowiek, ale nieprzystosowany zupełnie do niczego. I to będzie jego koniec.
PolubieniePolubienie
Dlatego filozofowie już zajmują się pojęciem transhumanizmu, gdzie człowiek zmierza do stania się androidem. Dlaczego? W imię poszukiwania nieśmiertelności, ale to takie bardzo skrótowe podsumowanie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nieśmiertelność…. ludzie tak się boją śmierci, że nie biorą pod uwagę, że to właśnie nieśmiertelności powinni się bać. Wyobraź sobie ból człowieka 80 letniego, któremu bez końca przedłuża się życie, jednocześnie nie uśmierzając mu bólu….Taka opcja też jest możliwa, medycyna nie jest aż tak skuteczna.
PolubieniePolubienie