Szukając odpowiedzi
Czy macie czasem tak, że zupełnie przypadkiem, bez żadnego wysiłku z Waszej strony, dostajecie odpowiedź na zadawane sobie wcześniej pytanie?
Ja mam tak na tyle często, że kiedyś powstała, trochę jakby o tym, notka pt. O Caffe na tropie, dociekliwości nagrodzonej oraz pewnej lubelskiej legendzie. Rzeczywiście bywam dociekliwa, zainteresowana, szukam odpowiedzi, docieram do źródeł, poszerzam wiedzę. Jednak, najczęściej z zabiegania, i nie bójmy się tego słowa, ułomnej pamięci, temat po prostu znika w czasoprzestrzeni.
Na szczęście zdarza się również i tak, że zupełnie nieoczekiwanie wraca.
Crocopark Agadir – Boa albinos
Dzisiaj przypadkiem mi się „klikło” na jakiś youtubowy film, który w dodatku miał zupełnie nieadekwatną do treści ikonkę, i dostałam wyjaśnienie, że na zdjęciu z wakacji jest boa albinos. Nawet nie wiedziałam, że istnieje taki gatunek, a kiedy przeglądałam zdjęcia zrobione w agadirskim Crocoparku, nie mogłam sobie przypomnieć co to za wąż. Węży nie lubię, ale zaskoczył mnie jego kolor, cytrynowa żółć przeplatana z bielą, no i te wydawałoby się myślące, bursztynowe oczy. Nie lubię, ale obiektywnie muszę przyznać, że to piękna gadzina!:-)
Jak sądzicie, czy on, tak patrząc, myślał: Jakby tu się dokoła niej owinąć….?;-)
Do you sometimes have just lithe that, completely by accident, without any effort on your part, you get the answer to the question you asked yourself before?
I have so often that I was written a little bit about it, a note entitled „About Caffe on the trail, award-winning inquisitiveness and a legend in Lublin”. Indeed, I am inquisitive, interested, looking for answers, reaching sources, expanding my knowledge. However, most often becouse of busy life, and let’s not be afraid of this word, the defective memory, it happens that the topic simply disappears in space-time.
Fortunately, it also happens that topic comes back unexpectedly.
Today, by accident, I clicked on some YouTube video, which in addition had a completely inadequate icon, and I got an explanation that the photo I took during the holiday is albino boa. I didn’t even know tha such specie exists, and when I was looking through the pictures taken at the Crocopark in Agadir, I couldn’t remember what snake it was. I don’t like snakes, but I was surprised by its color, lemon yellow interspersed with white, and looking like thinking, amber eyes. I don’t like snakes, but objectively I have to admit it’s a beautiful reptile! 🙂
What he was thinking looking at me like that? Any idea?
„Oh, How to wrap around her? 😉
Węże mają ładne oczy.
PolubieniePolubienie
Ten ma ładne wyjątkowo, takie bursztynki:-)
PolubieniePolubienie
Nie widziałam takiego węża – żółtego 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba jednak wolę chomiki. Jakieś takie… spokojniejsze z twarzy :O
PolubieniePolubienie
I od biedy można się nawet przytulić:))
PolubieniePolubienie
Waż jest ładny ale nie lubię ich
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też:-) Doceniam jedynie urodę tego jednego jedynego. Zajrzałam do Twojego bloga i widzę, że mieszkasz w Blackpool. Wieki temu tam byłam na jakiejś wycieczce. Wiało jak diabli.:-))
PolubieniePolubienie
O jaki piękny ! lubię węże, ale oczywiście masz rację, że nie da się ich oswoić czy wytresować, w przypadku gadów trudno mówić o jakiejkolwiek relacji z właścicielem. Inna sprawa, że my (w naszym kręgu religijno-kulturowym) trochę je demonizujemy, stąd pewnie wiele w stosunku do nich uprzedzeń.
Pozwolisz, że przekażę głaskanka dla pieska, szczęśliwie nie chapsniętego :):)
Magda
PolubieniePolubienie
Dziękuję, przekazałam pieskowi głaskanka:)) To pieszczoch… pewnie jak każdy:)
A jeśli chodzi o demonizowanie węży to oczywiście, że demonizujemy. To wszystko miało swój początek w Biblii, ale takie odniesienia są normalne. My nie lubimy węży, a w Maroku była awersja do psów. Bo w Koranie jest napisane, że pies ugryzł Mahometa, więc w zasadzie ich tam nie widziałam. Koty natomiast wylegiwały się wszędzie, bezczelnie zajmując jakieś swoje ulubione miejsce, nawet jeśli to był akurat środek chodnika, lub targu. I nikt nie przegania, wszyscy uważali, żeby go nie nadepnąć:). A przecież w innych kulturach, czy religiach, kot to siła magiczna, wręcz nieczysta.
PolubieniePolubienie
I hate looking at snakes and this lemon colour are very poisonous one that’s what I heard in past.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I am affraid of all of snakes, but see what I found in the net:
„Boa constrictors certainly make a big impression not only because of their name, but also with quite a large size. However, they do not deserve a bad reputation, despite their predatory character in breeding they are usually calm, tolerant and gentle animals.”
Calm, tolerant and gentle!:-)
PolubieniePolubienie
Even I do afraid of snakes, but first time I came to know that snakes are calm and gentle too. Thank you for sharing this article 😇
PolubieniePolubienie
I always say that blogs teach. A lot! ;:-)
PolubieniePolubienie
Yes very true 💕
PolubieniePolubienie
Thank you very much for coming and comment:-) Have a good day and weekend!
PolubieniePolubienie
My pleasure, you too have a restful and pleasant weekend 😇🙏💕
PolubieniePolubienie
Oh, thank you very much. I had a very sad week, I am depressed and mentally tired. I hope that I will relax a bit. 💖💛
PolubieniePolubienie
ale piękna bestia….na zdjęciu. 🙂
PolubieniePolubienie
Ma swój urok, to na pewno. Bez względu na to, czy się gada boimy, czy nie:-)
PolubieniePolubienie
mnie węże przerażają, moja korepetytorka z chemii miała w domu 5 węży, na mnie działało, szybciej się uczyłam by wyjść nim mnie zjedzą:)
PolubieniePolubienie
Ha ha, wcale się nie dziwię. Mimo mojego zachwytu nad kolorystyką tego albinosa, ja bym go w swoim domu mieć nie chciała.
Co do Twojej korepetytorki, to może był w takim razie całkiem świadomy zabieg edukacyjny?;-)
PolubieniePolubienie
Ona była w gimnazjum moja wychowawczynią, uczyła biologii i chemii i w domu miała sklep z egzotycznymi zwierzętami-węże i pająki. Miejsce stworzone do kręcenia horrorów;)
PolubieniePolubienie
A wyobrażasz sobie, jakby te wszystkie klatki jej się otworzyły w środku nocy?;-)
PolubieniePolubienie
nie chciałabym sobie tego wyobrazić 😉
PolubieniePolubienie
No tak, z jednej strony fajnie jest mieć sklep obok domu/w wydzielonym miejscu domu, ale z drugiej, nie czuło się u niej tych wszystkich zoologicznych zapachów?
PolubieniePolubienie
chyba mniej niż przy psie czy kocie w domu:)
PolubieniePolubienie
Powaga?? A mi się wydawało zawsze jak wchodziłam do sklepu zoologicznego, gdzie oprócz karm i akcesoriów są także zwierzęta w klatkach, że strasznie śmierdzi.l
PolubieniePolubienie
w sumie od węża czy pająka to zapachu chyba nie czuć za bardzo?
PolubieniePolubienie
Nie mam pojęcia, ale to ona miała sklep tylko z węzami? Ja byłam w takim gdzie były też ptaki, a jak ptaki, to i odchody ptasie w klatkach. Śmierdziało:)
PolubieniePolubienie
tam były tylko węże i pająki, więc w sumie zapach był neutralny. Gorzej z widokami;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aaaa. No to tak, to rzeczywiście mnie niemiłych zapachów, za to więcej niemiłych widoków:))
Bo z kotami na przykład jest zupełnie odwrotnie:)
PolubieniePolubienie
Może i jest piękny, bo inny, ale niestety nie lubię węży i dziwię się, że ludzie je trzymają w domach męcząc je.
PolubieniePolubienie
A to prawda, ja też się dziwię. Nie tylko, że może się podobać ile, że ktoś w ogóle chce mieć gada w domu. To nie jest stworzenie, które można nauczyć, ono zawsze pójdzie za swoim instynktem zdobywania pożywienia. A człowiek to też pożywienie:-)
Nie wiem, czy dobra opieka nad wężem w domu jest męczarnią, ale nawet gdyby nie była, ja bym tego w swoim mieszkaniu mieć nie chciała.
PolubieniePolubienie
„Co, węża albinosa nie widziała?” Miałam kiedyś chomika albinosa, białego z czerwonymi oczkami.. już widzę jak ta gadzina chętnie by go pożarła 😉 Brr, nie lubię węży..
PolubieniePolubienie
Ja go zobaczyłam wtedy pierwszy raz!!:)
Ale niektórzy mają okazję na spotkanie nawet u nas, w Polsce….w lesie:
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,trzymetrowy-pyton-albinos-znaleziony-brw-lesie-byl-ranny-w-glowe,168571.html
Brrrr!!:)
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo za takie spotkania 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nooo, przerażające:) A jakby facet stanął na taką kupkę liści, pod którymi leżał boa????
PolubieniePolubienie
Strach się bać!
PolubieniePolubienie
Mojego psa to by chapsnął jednym mlaśnięciem:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba