Przeskoczyć „Wszystkich Świętych”/ To skip „All Saints’ Day”

W sobotę byłam na zakupach w TK MAXX i wyobraźcie sobie, że stojąc już przy kasie, zauważyłam całą półkę asortymentu ozdobionego, skądinąd przesłodkimi, reniferkami, świętymi mikołajami, gwiazdeczkami i kolorowymi choinkami. Na szczęście z głośników nie leciały piosenki bożonarodzeniowe i nie sprzedawano bombek, ale i tak poczułam się jakbym, jakimś cudownym zbiegiem okoliczności przeskoczyła wprost z października do grudnia.

Z tym grudniem to się nawet trochę komponowałam. Szukałam zimowego płaszcza, który musiał spełnić kilka konkretnych wymagań: być długi, zapinany na zamek (a nie zatrzaski, które potem się „wyrabiają” i rozpinają w najmniej oczekiwanym momencie), i posiadać kaptur. Sądziłam, że w sklepie, który sprzedaje ubrania znanych marek, nie będzie problemu. W zasadzie nie było, bo znalazłam, cena przystępna, kaptur ładnie wyprofilowany, ale ten kolor, no znowu czarny! Kolejny czarny? Czy naprawdę nie można od czasu do czasu wyprodukować czegoś popielatego, kawowego, złotego, mlecznego błękitu?? Kupiłam czarny i teraz będę musiała polować na jakieś fajne, rozjaśniające czerń dodatki.

Ale tak sobie myślę, że skoro w ubiegłych latach narzekaliśmy (nawet ja tu, na blogu), że tuż po sprzedaży zniczy zaczyna się bożonarodzeniowe szaleństwo, to niewątpliwie TK MAXX poszedł w tym szaleństwie o krok dalej 🙂


On Saturday I was shopping at TK Maxx and can you imagine that while standing at the checkout, I noticed the entire shelf of the assortment decorated, otherwise, with cute reindeer, Santa Clauses, Christmas stars and colorful Christmas trees. Fortunately, no there were no Christmas songs from the loudspeakers and no baubles were sold , but I felt as if, by some miraculous coincidence, skipped straight from October to December.

I harmonized a little with this December. I was looking for a winter coat that had to meet several specific requirements: be long, zippered (not snap fasteners that later „wear out” and unbutton at the least expected time), and have a hood. I thought that in a store that sells clothes from famous brands, there would be no problem. In fact, it wasn’t, because I found it, affordable price, nicely shaped hood, but this color, again black! The next black? Is it really impossible to produce something gray, coffee, gold, milky blue from time to time ?? I bought black and now I will have to hunt for some cool, brightening the black colour, accessories.

But I think that since in recent years we have complained (even I here on the blog) that the Christmas madness begins right after the sale of candles, undoubtedly TK MAXX went a step further in this madness :-).

45 myśli w temacie “Przeskoczyć „Wszystkich Świętych”/ To skip „All Saints’ Day”

    1. Najgorzej to będzie wtedy, jak już się wszystko wymiesza, bo dojdzie do tego, że w sensie marketingowym nie bedzie chronologii świąt. Wszystko będzie się sprowadzało do ceny. Kupisz w czerwcu bombki bo będą tańsze niż w grudniu, a w grudniu zajączki wielkanocne, bo też się będzie bardziej opłacać! Jeśli tak się stanie, będzie mi bardzo przykro.

      Polubione przez 1 osoba

  1. Zwariował ten świat, bo komercja. Nie lubię tego sztucznego przejścia i do tego zaraz reklamy w TV. Dla mnie jest to stresujące bo automatycznie patrzę na okna, czy już je myć?

    Polubienie

        1. No nie!:)) Fejsbuk przypomniał mi, że w poniedziałek, po ubiegłorocznych Zaduszkach, w Warszawie zawisły światełka świąteczne, jeszcze się nie paliły, ale już wisiały na latarniach i w różnych reprezentacyjnych miejscach. Szaleństwo:-) W tym roku tego jeszcze nie widziałam. Za to mamy KIKa:-)

          Polubienie

  2. Wczoraj dostrzegłam te mikołaje i renifery.. to już naprawdę przesada. Zastanawiam się, czy faktycznie ludzie już robią zapasy na Święta? Płaszcz wymarzyłam sobie jasnoszary i owszem są dostępne, nawet z zamkiem, ale cena jak dla mnie na razie zaporowa..

    Polubione przez 1 osoba

  3. W zanym mi tk-maxxie halloween jest przetkane xmas, domyślam się, że zaraz po 1 listopada wszystko ruszy pełną para, a mnie pozostaje nie zwracać na to uwagi. Choc kartkę świąteczną dla babci już mam kupiąną 😀 😀 😀

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ja pamiętam takie święta, do których w sensie prezentów przygotowywałam się w zasadzie cały rok. My, zwykli ludzie, tak możemy, możemy już w czerwcu przygotować sobie coś na Boże Narodzenie, zrobić sweter w reniferki. Bo nie psujemy tym nikomu późniejszej atmosfery świąt. Ale kurczaczki, sklepy nie powinny nam, wszystkim ludziom, tego robić. To jest odbieranie nastroju świątecznego, atmosfery oczekiwania, radości z tego, że to już, za dzień, za dwa!:)))

      Polubienie

      1. Rozumiem co chcesz powiedzieć. Ale to jak brak w sklepie otwartych, smolących zniczy na cmentarz – to się już nie wróci. 1 listopada cmentarze już nie mają dla mnie atmosfery z całym tym plastikiem.

        Polubienie

          1. Spójrz choćby z perspektywy zakupów na internecie. Gdzieś wejdziesz, co zobaczysz, nawet jesli jest to zwykła ciekawość. Po chwili juz na każdej stronie atakują cie priduktami podobnymi do tych, które ogladalas.
            Wiedza o nas wszystko. O naszych skolonnosciachbdo kupowania, najwiecej.

            Polubione przez 1 osoba

  4. ja też zauważyłam, bo to nie jest trudne :-), , że w sklepach są same czarne kurtki na zimę i płaszcze. To samo dotyczy butów, a jak jest inny kolor, to niestety czerwony lub szary. Ja chcę inne barwy. Na przykład fioletowe, niebieskie, zielone. Na lato przybywają jeszcze białe i beżowe, których też mam dosyć.

    Wolę zatrzaski, bo zamki się psują. Już raz musiałam oddać nową kurtkę do krawcowej, żeby wszyła zamek. I potem już cena tej kurtki przestała być atrakcyjna.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Nie trudne bo po prostu sklepy biją po oczach szarością:-) O właśnie! Do wcześniejszego czarnego płaszcza zrobiłam sobie na szydełku zieloną chustę. Gdybym trafiła na buty w tym kolorze, mogłoby to fajnie wyglądać, co?
      A co do zamka, to masz rację, jest ryzyko. Ale z zatrzaskami tak samo. Mój ostatni nabytek na zatrzaski to masakra. Wsiadasz do zatłoczonego autobusu i płaszcz sam się rozbiera:-) Zatrzaski słabo trzymają i wystarczy się pochylić, usiąść czy właśnie przejść obok kogoś, w ciasnym pomieszczeniu np. transport miejski i kicha:)

      Polubione przez 1 osoba

      1. Na kolorze może się tak nie skupiłam, chociaż również nie chciałabym czarnego. Ale fason, który sobie wymyśliłam też może nastręczyć paru problemów w poszukiwaniach, żeby nie był za krótki, taliowany w pasie lub z paskiem, ze stójką i kapturem 😉

        Polubienie

  5. Nie pamietam sklepu, ale na pewno widziałam ozdoby świąteczne już we wrześniu…
    Widzę, że problem z kolorami masz taki jak ja – nie rozumiem ludzi, którzy cały rok ubierają się na czarno!

    Polubienie

Dodaj komentarz