W ubiegłym tygodniu w Warszawie, CBA zatrzymało tureckiego biznesmena, który wręczał łapówkę warszawskiemu urzędnikowi. Urzędnika oczywiście też zatrzymano.
Jak się okazuje biznesmen całymi latami pośredniczył w nielegalnym załatwianiu urzędowych spraw i skrupulatnie zbierał tzw. haki, dokumentując cały proces. Miał wersje papierowe, nagrania, nośniki danych. Świat warszawskich oficjeli zatrząsł się w posadach, bo raczej oczywiste jest, że w tych zbiorach będzie dużo ciekawych informacji i prawdopodobnie nie tylko o burmistrzu dzielnicy Włochy. Domino pójdzie w ruch!
Śmieszne jest to, że obaj mężczyźni nie przyznają się do winy i odmawiają składania wyjaśnień (choć są dowody), a mniej śmieszne, że kolejny raz, zarabiając z całą pewnością nie mało, urzędnik państwowy wybrał korupcyjne „więcej”.
Czy Was nie smuci że wiele lat temu wpuściliśmy do Polski obcy kapitał, (działalność biznesmena sięga w naszym kraju końca lat 90), i że ludzie, którzy nie są emocjonalnie związani z krajem, czy miastem, decydują o jego planach?
Naprawdę czasem żałuję, że nie obowiązuje u nas prawo średniowieczne, gdzie za kradzież groziło obcięcie ręki. Ciekawe co byłoby za korupcję?
Last week in Warsaw, the Central Anti-Corruption Bureau detained a Turkish businessman who was paying a bribe to a Warsaw official. The official was also detained, of course.
As it turns out, the businessman brokered the illegal handling of official matters for years and scrupulously collected evidences, documenting the whole process. He had paper versions, recordings, data carriers. The world of Warsaw officials shook their positions, because it is rather obvious that his collection will contain a lot of interesting information and probably not only about the mayor of the Włochy district.
One domino knocked down, the entire world changes.!
It is ridiculous that both men do not plead guilty and refuse to give explanations (although there is evidence), and it is less ridiculous that once again, earning with certainty more than enough, the government official chose a corruption-more.
Are you not sad that many years ago we let foreign capital into Poland (the activity of a businessman goes back to our country in the late 1990s), and that people who are not emotionally connected with a country or city decide about its plans?
I really regret sometimes that we do not have medieval law, where after the theft act, the hand was cut off. I wonder what kind of punishment would have been done for corruption?
Dawno temu pracowałem w firmie która sprzedawała sprzęt telekomunikacyjny. Większość przetargów w których brali udział była ustawiona. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia dano zapisy które pozwalały złożyć ofertę raptem kilku firmom. Dokument ten przygotowywał przeważnie handlowiec, a później przekazywał go swojemu człowiekowi w urzędzie na przykład w pobliskiej restauracji mc donald. Oferty składało kilka podmiotów aby upozorować, że działają prawa rynku. Wygrywała firma A, która brała firmę B i C jako podwykonawców. Komisja przetargowa dostawała do kieszeni jakieś 10% do 20% wartości zamówienia. Przy małych kwotach to wystarczały drogie komputery. Przy powazniejszych kwestiach to konta w Szwajcarii na okaziciela, leasingowane samochody dla żony przedstawiciela władzy, mieszkania z 90% rabatem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, nowa ustawa (nie ta, która jest teraz w projekcie, wcześniejsza) miała temu zapobiec, ale tak się nie stało. W efekcie o wyborze oferty decydował np. kolor kabelków! Powaga, tak bywało:-) Więc nie dziwi mnie wcale to co napisałeś o przekupstwie, bo przecież za wpisanie do SIWZ koloru kabelków ktoś też musiał dostać kasę:)
PolubieniePolubienie
W Poznaniu widziałem na rynku pręgierz, zupełnie niewykorzystywany.
Czy to nie jest marnowanie szans ? I to w Poznaniu???
PolubieniePolubienie
A przypomniałeś mi moją starą notkę o pręgierzu, którą może nawet zrebloguję. Bo ciekawe, jakie dzisiaj pojawiłyby się komentarze:)
PolubieniePolubienie
Podoba mi się ten pomysł. Nordyccy i germańscy wodzowie wyeliminowali złodziejstwo obcinając dłonie i stosując publicznie kary cielesne, pod pręgierzem właśnie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie, dla niektórych sam widok byłby traumatyczny.
PolubieniePolubienie
Może i tak, ale chętnie pójdą popatrzeć jak innym wymierzają karę
PolubieniePolubienie
A jak! Wiesz jak to było dawniej, na rynku działy się najciekawsze rzeczy, nie ważne że czasem okropne dla ludzkiego oka.
PolubieniePolubienie
Myślisz, że w średniowieczu jakiś burmistrz, czy inny bogacz został skazany na obcięcie ręki za kradzież? Prawo, tak wtedy, jak i teraz, dopadało przede wszystkim maluczkich.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bogaci zawsze mieli z górki, więc nie sądzę:-) Ale z drugiej strony, czasem zastanawiam się, gdyby tak spojrzeć wstecz, w historię Polski i jeszcze przed Polską, kiedy był ten czas, gdy ludzie żyli uczciwie…. Ciekawe, czy w ogóle był taki moment?
PolubieniePolubienie
Korupcja sięga zarania dziejów, pokłosie rosyjskiego zaboru, zabór radziecki, kulturowe nawyki tureckiego biznesmena, no cóż jak świat światem, pytanie kto i po co i akurat teraz wyciąga te haki… to ze istnieją w ogóle mnie nie dziwi 😂😂😂
PolubieniePolubienie
Właśnie, akurat przed wyborami, prawda?;-) Ech polityka!
PolubieniePolubienie
A to psikus 😉
PolubieniePolubienie
Jak nie wiadomo o co chodzi to albo o pieniądze, albo o władzę. A najczęściej o jedno i drugie:))))
PolubieniePolubienie
Za korupcję to chyb głowę, bo trzeba mieć niezły łeb, by to wszystko ogarnąć…
PolubieniePolubienie
Prawda? Ale taka pazerność zawsze gubi.
PolubieniePolubienie