Ja nie wiedziałam, że home office może być tak przyjemny. Nigdy wcześniej nie miałam okazji go doświadczyć, a tu przecież takie bogactwo możliwości! Praca wre, ale międzyczasie mogę sobie zrobić świeżutką kawę prosto z ekspresu, w kuchni gotuje się zupka, na twarzy połyskuje zielonkawa papka maseczki, na którą nigdy nie mam czasu, czekam na telekonferencję, ale w międzyczasie po prostu delektuję się tym, że jestem tu i teraz:-)
No i Bajt, śpiąc słodko w swoim domku, jednym okiem zerka na mnie zakochanym okiem. Rozumiecie, ten mentalny wilczur czuwa!:))))
Prawie pełnia szczęścia.
We śnie bardzo często unoszę się w powietrzu. Latam poruszając dłońmi jak ptak. Wiem, że taki sen może być odczytany jako podświadoma chęć oderwania się od życiowych problemów, oniryczna próba ucieczki. Coś w tym jest, w końcu sytuacja nie jest łatwa. Nie poddajemy się jednak panice nawet wtedy, gdy słyszę o planie awaryjnym, zakładającym podział Warszawy na strefy, z zakazem przemieszczania się, ułatwiającym kontrolę obszarów objętych kwarantanną. Cóż, tak przecież było w Chinach i tak jest we Włoszech. Czy Polska może temu zapobiec?
Nie wiem, ale jakoś mi smutno, zwłaszcza, że chyba trzeba odwołać wyjazd do Lublina. Mieliśmy jechać na weekend do mamy:-(
Jak myślicie, jechać, czy nie jechać? Nie chcę jej narażać.
I didn’t know that home office can be so pleasant. I have never had the opportunity to experience it before, and here is such a wealth of possibilities! I work, but at the meantime I can make fresh coffee straight from the espresso machine, the soup is cooked in the kitchen, a greenish pulp of the mask glows on my face, for which I never have time, I am waiting for a conference call, but in the meantime I just enjoy being here and now:-)
And Bajt, sleeping sweetly in his house, glances at me with one eye. See, that mental wolfdog looks out! :))))
Almost full of happiness.
In my dream I often float in the air. I fly, moving my hands like a bird. I know that such a dream can be read as a subconscious desire to break away from life’s problems, a dreamy attempt to escape. There is something to it, after all, the situation is not easy. However, I do not give in to panic even when I hear about an emergency plan, assuming the division of Warsaw into zones, with a traffic ban, facilitating the control of quarantined areas. Well, that’s how it was in China and that’s how it is in Italy. Can Poland avoid this?
I don’t know, but somehow I’m sad, especially since I probably have to cancel my trip to Lublin. We were supposed to visit my mother in the weekend 😦
I don’t want to expose her.
Zostań w chałupie… To nie czas na podróże nawet do Lublina. Przeczekaj!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I tak zrobiłam. Jak się okazuje dobrze. Mąż ma kaszel, trochę go rozkłada. Podejrzewam, że to zwykłe przeziębienie, bo nie ma temperatury i ogólnie dobrze się czuje, ale wiesz co bym od razu myślała, gdyby się to okazało u mamy….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj tak, tak.. Dbaj o męża, oni to lubią, kiedy zauważamy ich ból gardła…
PolubieniePolubienie
Ha ha!! Dostał leki i gorącą herbatę:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze całus, czyli pieczątka, że on bez wirusiska!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taki, 💋?;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No, real
PolubieniePolubienie
Ha ha, real real, a jak zarazi?:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
:-)))
PolubieniePolubienie
Od nowego roku testuję pracę zdalną. Zespół rozbity po kraju. Część stacjonuje za granicą. Na raie dostrzegam więcej zalet niż wad. Oby tak zostało.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście, że to są zalety, a w obecnej sytuacji chyba jedynie zalety. Ja sobie chwalę. Wiemy już, że kilka spraw trzeba będzie po tej izolacji rozpoczynać od początku, ale trudno.
PolubieniePolubienie
Jeśli jest szansa powstrzymania wirusa przez niewychodzenie, to jestem za tym, by siedzieć w domu, jest okazja, by porozmawiać z dziećmi, zagrać w bierki z wnukami, ponudzić się, bo podobno najlepsze pomysły rodzą się z nudy.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dokładnie tak, i izolacja wtedy, kiedy się ma choćby cień podejrzenia. Wierzę, że my, jako społeczeństwo, jesteśmy w stanie to zrobić. Pozdrawiam!!
PolubieniePolubienie
Dobrze, znaleźć plus w każdej sytuacji 🙂 gorzej z wyjazdem.. my chyba też odpuścimy, zresztą może być i tak, że odgórnie nie będzie innej opcji..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie tak może być. Ja też trochę się bałam, że jeśli to co mówią o Warszawie się sprawdzi, jeśli to nie kolejny fake news, to jak my potem wrócimy do domu. No to siedzimy i oglądamy Taniec z gwiazdami:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ćwierć życia przepracowałem w domu. Bywa niezwykle przyjemnie, ale trafiają się okresy zmniejszonej motywacji, przynajmniej mnie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też obawiałam się tego braku motywacji. Pewnie ono w końcu by nadeszło, ale mam nadzieję, że sytuacja unormuje się na tyle, żebym nie zdążyła tego zaznać:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja od poniedziałku pracuję zdalnie na polecenie pracodawcy. Dotychczas pracowałem zdalnie głównie na swoje własne polecenie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja sama poprosiłam o home office, ale dobrze zrobiłam. Po pierwsze- bo to było dla mnie nowe doświadczenie, po drugie – bo to bezpieczniejsze, po trzecie – bo baaaardzo przyjemne!:)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawda, prawda – przyjemne. Byle nie za długo, bo jak nie ma do kogo gęby otworzyć w takim domowym biurze, to z czasem można zwariować 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja otwierałam do Bajta:))) Czasem on do mnie. Dwa dni spędzone bardzo miło. Zobaczymy jak będę to odczuwać w przyszłym tygodniu. No i ciekawe jak długo to będzie trwało.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Eee ja to myślałem raczej o dwu- trzymiesięcznym zamknięciu w domowym biureczku 😉 Wtedy zaczyna się czuć nieco klimat robinsonowski. A piesek, mimo całej inteligencji, o Norwidzie nie pogada 😉
PolubieniePolubienie
Nie nie, piesek to raczej tylko o kostce …nierosołowej:-) Terrorysta jeden, cały czas waruje przy szafce z przysmakami.
O Norwidzie nie pogada, ale ja też akurat o Norwidzie to bym nie chciała, chociaż nawet go lubiłam. Za to o współczesnych książkach to już bardzo:)
Czy Ty myślisz, że to wszystko będzie trwało jeszcze dwa-trzy miesiące???
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie mam pojęcia ile może potrwać to zamieszanie, ale gdyby miało być dłuższe, to zdalność pracy może się stać z czasem uciążliwa. Noo ale nie ma się co martwić na zapas.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli ludzie dostosują się do zaleceń może jak najszybciej… jest szansa, że z wiosną będzie lepiej tylko niech ludzie zaczną myśleć
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tych zaleceń coraz więcej i coraz różniejszych. Najpierw było, e dystans metrowy, potem, że półtora metra musi być, a dziś w radio mówili o czterech metrach. Medycyna radziecka powiada, że wirus porusza się ze trzy kilometry na godzinę, więc wystarczy biegać trochę szybciej by nas nie dopadł 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Najlepiej unikać skupisk ludzi… zostać w domu – można być nosicielem i o tym nie wiedzieć
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ba, ale jak to zrobić kiedy trzeba jechać koleją do pracy 🙂
PolubieniePolubienie
No to niestety prawda. Każdy, kto musi się przemieszczać środkami komunikacji, jest w trudniejszej sytuacji dlatego tak ważne jest, aby ci co źle się czują, zostawali w domu. Oni wcale nie muszą być chorzy na koronawirusa, tak jak ci z koronawirusem mogą nie wiedzieć, że są chorzy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja to się właściwie od urodzenia źle czuję. I od urodzenia wolałem zostawać w domu. Ale wciąż każą mi gdzieś jeździć! Ach to życie z wirusami!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
E, taka choroba to jest sama przyjemność. Fakt, że inni nie zawsze ją doceniają. Ja osobiście też bardzo późno zaczęłam doceniać jej objawy:)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawe czy ja kiedyś zacznę doceniać. Francuski ze mnie piesek, więc może się zdarzyć, że do samej trumienki będę noskiem kręcił z niezadowolenia 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie tak! Ja dzisiaj wychodziłam tylko wyprowadzić psa. I zachowywałam odległość. Mąż był co prawda w sklepie, ale małym, osiedlowym.
PolubieniePolubienie
Bfcb, no wirus mutuje. Z drugiej strony – trwają badania nad nim i stąd dzisiaj nowe, ostrzejsze zalecenia. Mało tego, mówiło się, że okres inkubacji to 7-14 dni, dzisiaj już wiadomo, że on może przetrwać nawet do 28 dni, w skrajnych przypadkach, jednak są takie osoby, na których ten wirus potrafi przetrwać tak długo. Podobno kobiety są tymi nosicielami „długoterminowymi”.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ach ten wirus mutujący! Wciąż tylko gorsze i gorsze wieści o nim. Chyba go przeklnę najstraszliwszą ze swoich klątw. Jak tylko zjem zupę…
PolubieniePolubienie
Tylko się prez tego wirusa nie zachłyśnij zupą:)))
No niestety wirus to natura, dlatego trzeba się go bać w sposób kontrolowany. Nie panikować, ale nie bagatelizować. Natura już nie raz pokazał co potrafi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zupę zjem dożylnie, tak na wszelki wypadek. Ja tam się specjalnie nie boję rzeczy, których na oczy nie widziałem. Naturalnym proces życia i śmierci jest, jak by powiedział mistrz Joda. Nie będę zatem specjalnie protestował jak na mnie padnie w tej wirusowej wyliczance.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak, jak entliczek pentliczek padnie , to padnie, byle człowiek nie cierpiał z braku tego respiratora. Bo to jest klasycznie uduszenie się. Wolę tak normalnie, spokojnie odejść. Jeśli ktoś mnie będzie pytał o zdanie:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cholerka, zwykle nie pytają o zdanie – też mi się to nie podoba. I człek nie znajduje zwykle w takiej chwili życzliwego syna, który by go w stosownym momencie, jak w piosence Macieja Zembatego, „w łeb go pierdolnął polanem” 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha ha, no tak, Zembaty jest trochę zbyt dosłowny:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie w punkt 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A dzisiaj za oknem było pięknie, na przemian słońce i śnieg! Ale razem to dawało piękne widowisko.
PolubieniePolubienie
No martwić się nawet nie wolno. Jak się przedwczoraj zdenerwowałam, że moja córka może nie wrócić do kraju, wyjechała zawodowo, to dostałam temperatury:) Więc strach jest niezdrowy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ooo, ja to bym się nawet ucieszył na wieść, że syn nie wróci. No ale on wciąż wraca!
PolubieniePolubienie
Ha ha, jak bumerang:))) No ale wiesz, było ryzyko, że nie wyślą samolotu:)) Jakieś zawirowania, ale wszystko skończyło się dobrze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie, jak bumerang!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
u nas w okolicy dwa przypadki, ja bym siedziala w domu, ale slubnego naszlo na zakupy, codziennie gdzies mnie wyciaga. Niestety odwolano wystawy i koncerty na ktore mialam isc.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No na szczęście odwołali, bo mnie też by nosiło, a tak nie wolno i już:) Cieszę się, że 3 dni przed pierwszym pacjentem u nas udało mi się jeszcze pójść na wystawę kwiatów:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Skoro jesteś sama i nie miewasz podejrzanych kontaktów, równie dobrze może mamę zarazić sąsiadka lub pani w sklepie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A kto dzisiaj wie, czy nie miał podejrzanych kontaktów w ostatnim czasie. Do środy jeździłam do pracy autobusem, a wirus siedzi w człowieku długo, nawiasem mówiąc płeć ma też podobno znaczenie. Kobiety dłużej utrzymują w sobie tego wirusa, nawet aż do 28 dni!! Czytałam wczoraj artykuł na ten temat. Tak więc oczywiście, że po pierwsze ja mogę mamę zarazić jeszcze tym wirusem, którego mogłam złapać tydzień temu, mama mogła zarazić sąsiadka, mógł ktoś zupełnie inny, bo przecież mama do wczoraj wychodziła z domu. Teraz uznaliśmy, że lepiej, żeby siedziała w domu. Ale mam nadzieję, że ograniczenie kontaktu z innym jej posłuży. A my wisimy na telefonie 5 x dziennie:)
PolubieniePolubienie
Wróciłam z pracy, zabrałam młodego na krótki spacer. Życie zdaje sie płynąć normalnym rytmem. Ludzi w sklepie ogrom jak co piątek a może jeszcze więcej. Tylko w mojej głowie inna rzeczywistość….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Powaga ludzi ogrom? W sklepach? Ja nie wiem jak w Lidlu czy Biedronce. Unikam już takich molochów. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co, Rossman zaczął limitować produkty:)
PolubieniePolubienie
No moj brat nie był w domu od 3 dni bo wozi towary do sklepów. Ludzie kupują wiecej niż normalnie, niz przed świętami.
PolubieniePolubienie
Matko… przecież jak słusznie napisał tu jeden z komentujących, potem połowę rzeczy wyrzucą, bo wszystkiego się nie przeje!
PolubieniePolubienie
Mam podobny dylemat. Tylko mój nazywa się lecieć cz nie lecieć. 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U nas jest dectzja: nie jechać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja chyba jednak polecę. Tak mi się dzisiaj ubzdurało, że w całej tej panice najbezpieczniejsze będą….lotniska z tymi wszystkimi procedurami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A to akurat prawda, ale przecież bedziez też miał kontakt poza lotniskach, tam gdzieś juz moze byc różnie. Ale nie wiem sama.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawdopodobieństwo wszędzie zaczyna być takie same. W Ekwadorze tez się pojawiły pierwsze przypadki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak, to w zasadzie do rozważenia zgodnie z Twoim własnym punktem widzenia. Ty wiesz najlepiej gdzie będziesz i czy to będzie dla Ciebie i dla innych najmniej ryzykowne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To nam przede wszystkim chodzi po głowie, aby nie zaszkodzić innym. Z drugiej strony nie można dać się zamknąć w domu. Nasz przychówek nie może się nas doczekać. Zatem…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No wiem wiem, gdyby nie fakt, że miałam dzisiaj temperaturę, a w zasadzie stan podgorączkowy, pewnie też byśmy do mamy pojechali.
A tak, mąż zakichany, ja z gorączką – strach to wieźć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na szczęście nam nic nie dolega.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i widzisz to jest dziwne, bo ja się dobrze czuję, a potem nagle dostaję temperatury, potem spada i zabawa zaczyna się od początku. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie znoszę i ja tego uczucia jak nie wiesz to się z Tobą dzieje.
PolubieniePolubienie
Właśnie!! Zresztą chyba zawsze najgorsza jest niewiadoma. Temperatura rośnie, to co… to już? Korona?:-) A to może być zwykłe przesilenie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niewiadoma zwłaszcza w aktualnej sytuacji jest wyjątkowo denerwująca. Miejmy nadzieje, że to jednak tylko przesilenie. Przecież to juz prawie wiosna.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie! A ja miewam takie różne zawirowania:-) Wszak pogoda i kobieta zmienną jest:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niechaj zatem te skoki temperatury będą konsekwencją tylko,Twojej kobiecej zmienności. 😃😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i niech się te słowa spełnią, bo póki co….rośnie:-/
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie jechać.
A ja cenię home office, ale nie potrafię 😦 a to kawą, a to kanapka, a to wstawić zupę, a to dzieci coś chcą… Czas mi ucieka.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Aaa. ja jestem tu sama. To znaczy tylko z psem:-) Więc mnie nic nie rozprasza. Dużo pożytecznych rzeczy spokojnie sobie zrobiłam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wspomniałaś o powietrzu…. u mnie dzisiaj takie wiosenne 😉
Co do wirusa… nie rozsiekwać i nie szerzyć plotek
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda. I nie wierzyć fejk newsom:)
PolubieniePolubienie
Zachować rozsądek
PolubieniePolubienie
Tak jest!👍👍
PolubieniePolubienie
I ostrożnośc
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawa jestem, czy uda się to ludziom utrzymać.
PolubieniePolubienie
W niedziele… wątpie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W sobotę także, bo to dzień galeryjny:) To będzie próba charakteru.
PolubieniePolubienie
Galerie zamknięte… W Polsce wprowadzono stan awaryjny
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„STAN ZAGROŻENIA EPIDEMICZNEGO W POLSCE WPROWADZONY.
– Wracają kontrole na granicach na co najmniej 10 dni
– Zakaz wjazdu dla cudzoziemców
– Polacy wracający z za granicy zostaną objęci 14-dniową kwarantanną
– Od niedzieli wstrzymany międzynarodowy ruch kolejowy i lotniczy
– Od soboty ograniczenia w działaniu galerii handlowych, otwarte będą tam tylko sklepy spożywcze/apteki
– Restauracje, kluby, bary, puby, kawiarnie ZAMKNIĘTE, możliwe tylko usługi na wynos
– Zgromadzenia powyżej 50 osób ZAKAZANE
– Sklepy, banki w kraju pozostają OTWARTE”
PolubieniePolubione przez 1 osoba
https://www.youtube.com/watch?v=rqK4Q2zMT-c&feature=youtu.be tutaj obejrzysz jeśli chcesz
PolubieniePolubienie
Dziękuję Ci. Ja trochę słuchałam. Byłam w blogu:) ale drugim uchem słuchałam:)
PolubieniePolubienie
Nie ma za co 🙂 Sama znalazłam ten link od kogoś 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, słuchałam właśnie wypowiedzi premiera. Szok. Ale dobrze, że podejmują takie kroki, to zwiększa nasze szanse. Byle do wiosny. Słuchałam dzisiaj u Moniki Olejnik wywiad takiego lekarza, który mówił, że wirusy kończą swój żywot jak się robi ciepło. Bo ludzie dużo przebywają na dworze, a nie kiszą się w domu, gdzie te wirusy mają super środowisko. Więc może jakoś do tej wiosny przetrwamy co?
PolubieniePolubienie
Tak, ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. Powiem Ci, że jak sobie kiedyś myślałam, co będzie za 5 lat, to akurat pandemia w ogóle nie była brana pod uwagę. Nadal nie mogę w to wszystko uwierzyć.
PolubieniePolubienie
Według mnie powinni zablokować granice nim wirus przybył do Polski – zapobiegać pojawieniu się a nie kiedy sytacja jest krytyczna…
Co do wiosny… też tak przeczuwałam i otym pisałam ale nie wiem czy u Ciebie.. moja Mama mówiła ze zima lepsza a ja ze nie bo by został zahibernowany. Miałam i mam przeczucie, że z wiosną wszystko się unormuje ale nie wiem jak to będzie naprawdę… trzeba uważać
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też mam taką nadzieję, ten świat mi się wcale nie podoba, taki pełen ograniczeń. My Polacy już się od tych ograniczeń odzwyczailiśmy:) Mam nadzieję, że wiosna przywróci normalność.
PolubieniePolubienie
Czasem ograniczenia są wskazane dla dobra i bezpieczeństwa
Wiosna – nadzieja
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj tak, nadzieja w każdym z nas osobno i we wszystkich razem. To chyba od dawna jedna wspólna nadzieja w tym naszym narodzie, prawda? Co tam narodzie, w świecie!
PolubieniePolubienie
W grupie siła… mamy mózgi trzeba zacząć ich używac
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładni tak! I w dodatku to jest całkiem możliwe:)
PolubieniePolubienie
Trzeba tylko obudzić mózg z głębokiego snu 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to właśnie wiosna jest do tego najbardziej odpowiednią porą roku:)
PolubieniePolubienie
Najpiękniejsza 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba