Scenka rodzajowa, czyli jak łatwo zostać chirurgiem/ Short story about, how easy it is to become a surgeon

Opowiem Wam dzisiaj historyjkę, przy której fajnie byłoby trochę pogestykulować, ale ponieważ z wiadomych powodów tego zrobić nie mogę, liczę na Waszą wyobraźnię.

Otóż trzy tygodnie temu poszłam do Lidla na zakupy. Chodziłam od alejki do alejki, patrzyłam co mi będzie potrzebne na obiad, a co się przyda na śniadanie do pracy. Wiecie, normalna rundka po sklepie. W pewnym momencie zauważyłam, że pojawił się kujawski w wersji z innymi przyprawami, niż w tej butelce, którą miałam w domu. Zdecydowałam więc, że dla spróbowania kupię pozostałe smaki. Nie wiem, czy znacie te oleje, ale one są świetne do sałatek, nie trzeba już wymyślać żadnych dodatkowych sosów. Dla mnie pycha!

Butelki stały na jednej z wyższych półek (trochę głupota, biorąc pod uwagę, że to jednak szkło), ale to zasadzie nie miało znaczenia, bo spokojnie dosięgałam. Włożyłam pierwszą, drugą, trzecią (trzy różne smaki: z rozmarynem, bazylią, czosnkiem) i po tej trzeciej się zaczęło. Najwyraźniej ktoś przede mną grzebał w pudełku i wyciągając butelki stojące głębiej, zamiast te pierwsze z brzegu, zaburzył ich równowagę na półce. Nagle to wszystko runęło i zaczęło na mnie spadać, butelki tłukły się jeszcze w powietrzu, ja jedne łapałam, przed innymi uskakiwałam, żeby nie pobrudzić swojej nowej, haftowanej sukienki!

Komedia! A w zasadzie komediodramat.

Nie zauważyłam, że krwawię, dopóki nie podeszła do mnie z chusteczką jakaś pani, która widziała to zajście od samego początku. Doprowadziłam się do ładu, ale wycierając rękę pomyślałam, że w domu trzeba ją umyć i mieć nadzieję, że w ranie nie pozostało szkło. Tak też zrobiłam licząc, że to już koniec historyjki.

Otóż nie.

Po dwóch tygodniach rana się zagoiła, ale była dziwnie wypukła, przy dotyku czułam kłucie, a skóra miała kolor… bazylii? (a może to był rozmaryn?) 🙂

Poszłam do chirurga. Ten spojrzał na rękę, i mówi: „O proszę pani, to nie będzie prosta sprawa, tak teraz wydłubać szkło! Najlepiej wyciąć fragment skóry z marginesem ciała, ale ja tego w tym gabinecie nie zrobię, nie mam warunków, asystentki, ale jutro, w drugim gabinecie, tu niedaleko, to bez problemu.”

Okazało się, że niedaleko oznacza prywatny gabinet pana doktora oraz 400 zł za wycięcie plus koszt znieczulenia!!!!! Nawet nie wiecie, jak mnie wkurzył. To po co ja płacę miesiąc w miesiąc za pakiet medyczny, skoro chirurg nie może mi wyciąć głupiej bazylii. Lub rozmarynu.

Wróciłam do domu, wyciągnęłam igłę, wysterylizowałam ją w domowych warunkach, oczyściłam pole operacyjne i wykonałam zabieg, którego nie chciał wykonać pan doktor.

Zdjęcie po tygodniu od wykonanego zabiegu

Pozbyłam się bazylii i szkła, przy pomocy własnej, również uprzednio wysterylizowanej pęsety. Nie tylko nie czuję nic wewnątrz rany, ale także moja skóra odzyskała normalny kolor.

I tylko pozostaje pytanie, czy ja mogę się jakoś ubiegać o wypłacenie tych 400 zł, za ekspresowe wykonanie świadczenia medycznego? Niech będzie nawet bez znieczulenia.

---

I will tell you today a story, and would be good to make a little gesticulation, but because of obvious reasons I can’t do it, so I count on your imagination.

Well, three weeks ago I went to Lidl for shopping. I walked from aisle to aisle, looking around what I would need for dinner, and what would be useful for breakfast at work. You know, a normal round across the market. At one point I noticed that Kujawski virgin oil appeared in a version with different spices than in the bottle I had at home. So I decided to buy the remaining flavors to try. I don’t know if you know these oils, but they are great for salads, you no longer have to invent any additional sauces. Yummy for me!

The bottles were standing on one of the higher shelves (a bit stupid, considering that it is still glass), but it basically did not matter, because I reached them without any problem. I put the first, second, third (three different flavors: with rosemary, basil, garlic) and after the third suddenly it began. Apparently someone was rummaging in front of me in a box and pulling out bottles standing deeper, instead the first from the edge, disturbed their balance on the shelf. Unawares, it all collapsed and began to fall on me, the bottles were smashing in the air, I tried to caught some, and jump away from others, trie not to dirty my new, embroidered dress!

Comedy! Actually, comedy-drama.

I didn’t notice that I was bleeding until some lady came to me with a handkerchie, she had seen this incident from the very beginning.I cleaned my arm, but wiping it I thought that I have to clean the wound and have hope that there would be no glass left. I did so thinking that this is the end of the story.

No.

After two weeks, the wound healed, but it was strangely protuberant, I felt a prickly touch, and under the skin was … a piece of basil? (or maybe rosemary? 🙂

I went to the surgeon. He looked at my hand, and says: „Oh lady, it will not be a simple matter, so pick out the glass now! It’s best to cut a piece of skin with a body margin, but I will not do it in this office, I have no conditions here, no assistant, but tomorrow, in the second office, not far away, it’s no problem. „

It turned out that „not far away” means a private doctor’s office and PLN 400 for excision plus the cost of local anesthesia !!!!!

You don’t even know how he pissed me off. I pay monthly for a medical package, and the surgeon can’t out from my hand a stupid basil. Or rosemary: -) !!!

I came back home, pulled out the needle, sterilized it at home, cleaned the surgical field and performed the procedure that the doctor did not want to perform.

I got rid of basil and glass, using my own, also sterilized tweezers. Not only can I not feel the glass, but my skin has regained its normal color.

And the only question remains, can I somehow apply for a refund of PLN 400 for the express performance of a medical service?

Pic made one week after my medical performance:-)