Pamięc ludziom się należy. Jednak biorąc pod uwagę całą otoczkę historyczną nie wiem czy była to dobra decyzja ze strony dowództwa. Powstania w tamtym czasie opierały się na pomocy z zewnątrz, a ta nie dotarła.
Tak, słyszałam tego typu wypowiedzi, jednak dzisiaj, ponad 70 lat później łatwo jest ferować wyroki i osądzać mając wiedzę, jak to się skończyło:) Ale inna kwestia jest tu dla mnie znacząca, my oddajemy hołd ludziom za to, że byli gotowi oddać życie. I zresztą oddawali je. Kto dzisiaj byłby gotowy do tego, żeby umrzeć za Polskę?
Jako początkujący strzelec sportowy sądzę, że w przypadku konfliktu skądby on nie przyszedł byłoby krucho, albo bardzo krucho. Jesteśmy podzielonym społeczeństwem. Nitk nie jest przygotowany na taką ewentualność. Przez media mówią, że NATO przyjdzie z pomocą. Miałbym wątpliwości bo raczej żadne państwo w tej części świata nie utrzymuje swojej armii w pełnej gotowości do działań zbrojnych.
No byłoby krucho, choć z drugiej strony, mówi się, że ten konflikt nie przyjdzie z wojskiem….tylko może właśnie z chińskimi paczuszkami z ziarnami nieznanych roślin:-) Trochę żartuję, ale tylko trochę. Biotechnologie nas wykończą. Albo wzmocnią. Bardzo jestem ciekawa tego świata za 100 lat, szkoda że nie można tak na chwilę rzucić okiem w jakiś 2120 rok, na sekundę:-)
Bo Polska zmienną jest:-)
Ale stała w tej niezmienności popadania od czasu do czasu w głupotę polityczną, w szlachetczyznę, w to polskie zapatrzenie we własny czubek nosa. Gdyby tak każdy z polityków (z każdej politycznej opcji) pomyślał perspektywicznie, na pewno udałoby się coś mądrego stworzyć. Ale oni wolą się kłócić.
Dla mnie ten czas sprawia, że myślę o tym jak Ludzie się zmienili, dziś nie ma w nas zrywu, który był tak ogromny w tamtym pokoleniu. I myślę również o tym, że czas płynie i tych prawdziwie walczących ludzi już zabraknie a wtedy historia tamtych wojen też się zmieni …
Dziś pamiętam i bardzo doceniam.
Zmiany ogromne, w mentalności ludzi, w technologii, w samym świecie. Nie martw się, ze ludzi zabraknie do walk, bo następna wojna będzie się toczyć na poziomie biologicznym, a nie zbrojnym. Albo będzie to taka hybryda.
Człowiek zawsze sobie jakoś radził, teraz też ludzkość pójdzie w stronę, która będzie czymś oczywistym dla następnego pokolenia. Oni nie będą znali innego życia:)
Z pierwszym sierpniem zawsze sobie przypominam Pamiętnik z powstania warszawskiego Mirona Białoszewskiego – najchętniej w wersji czytanej przez autora.
Race są tego dnia odpalane wszędzie. W naszym kraju źle się kojarzą z powodu różnych zadymiarzy, ale trzeba tego dnia odkładać na bok takie myśli:) To wyjątkowa okazja.
Ja nie Warszawianka, ale mój dziadek przeszedł cały szlak piłsudczyków, więc rozumiesz…
Tak, to wyjątkowy dzień więc tym bardziej race odpalane przez „prawdziwych Polaków „budzą we mnie lęk i nie rozumiem. takiego” świętowania „…..i co gorsze jest nawet zakaz ich opalania na zgromadzeniach ale ten zakaz wciąż pozostaje MARTWY.! Powstańcom się to nie podoba, myślę że Twojemu Dziadkowi też by się nie podobało 😦
Pamięc ludziom się należy. Jednak biorąc pod uwagę całą otoczkę historyczną nie wiem czy była to dobra decyzja ze strony dowództwa. Powstania w tamtym czasie opierały się na pomocy z zewnątrz, a ta nie dotarła.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, słyszałam tego typu wypowiedzi, jednak dzisiaj, ponad 70 lat później łatwo jest ferować wyroki i osądzać mając wiedzę, jak to się skończyło:) Ale inna kwestia jest tu dla mnie znacząca, my oddajemy hołd ludziom za to, że byli gotowi oddać życie. I zresztą oddawali je. Kto dzisiaj byłby gotowy do tego, żeby umrzeć za Polskę?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jako początkujący strzelec sportowy sądzę, że w przypadku konfliktu skądby on nie przyszedł byłoby krucho, albo bardzo krucho. Jesteśmy podzielonym społeczeństwem. Nitk nie jest przygotowany na taką ewentualność. Przez media mówią, że NATO przyjdzie z pomocą. Miałbym wątpliwości bo raczej żadne państwo w tej części świata nie utrzymuje swojej armii w pełnej gotowości do działań zbrojnych.
PolubieniePolubienie
No byłoby krucho, choć z drugiej strony, mówi się, że ten konflikt nie przyjdzie z wojskiem….tylko może właśnie z chińskimi paczuszkami z ziarnami nieznanych roślin:-) Trochę żartuję, ale tylko trochę. Biotechnologie nas wykończą. Albo wzmocnią. Bardzo jestem ciekawa tego świata za 100 lat, szkoda że nie można tak na chwilę rzucić okiem w jakiś 2120 rok, na sekundę:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ten temat zresztą wraca jak bumerang. Dwa lata temu też wspomniałam o tym umniejszaniu wagi tego powstania.
https://blogcaffe.wordpress.com/2018/08/01/pamietam-remember/
PolubieniePolubienie
Tyle istnień pochłonął ten zryw. A Polskę mamy, jaką mamy. Szkoda
PolubieniePolubienie
Bo Polska zmienną jest:-)
Ale stała w tej niezmienności popadania od czasu do czasu w głupotę polityczną, w szlachetczyznę, w to polskie zapatrzenie we własny czubek nosa. Gdyby tak każdy z polityków (z każdej politycznej opcji) pomyślał perspektywicznie, na pewno udałoby się coś mądrego stworzyć. Ale oni wolą się kłócić.
PolubieniePolubienie
😧😧😧
PolubieniePolubienie
Dla mnie ten czas sprawia, że myślę o tym jak Ludzie się zmienili, dziś nie ma w nas zrywu, który był tak ogromny w tamtym pokoleniu. I myślę również o tym, że czas płynie i tych prawdziwie walczących ludzi już zabraknie a wtedy historia tamtych wojen też się zmieni …
Dziś pamiętam i bardzo doceniam.
PolubieniePolubienie
Zmiany ogromne, w mentalności ludzi, w technologii, w samym świecie. Nie martw się, ze ludzi zabraknie do walk, bo następna wojna będzie się toczyć na poziomie biologicznym, a nie zbrojnym. Albo będzie to taka hybryda.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
przeraża mnie przyszłość ludzkości, dokąd zmierzamy? walczymy o swoją wolność a świat komputerów właśnie nam to odbiera, i robimy to sami sobie
PolubieniePolubienie
Człowiek zawsze sobie jakoś radził, teraz też ludzkość pójdzie w stronę, która będzie czymś oczywistym dla następnego pokolenia. Oni nie będą znali innego życia:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
masz rację…. ale Kawuś, wspomnij sobie dzieciństwo…. wakacje u babci na wsi, ten spokój …
PolubieniePolubienie
Z pierwszym sierpniem zawsze sobie przypominam Pamiętnik z powstania warszawskiego Mirona Białoszewskiego – najchętniej w wersji czytanej przez autora.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, ja też ten pamiętnik mam w pamięci.
PolubieniePolubienie
Wypada pamiętać
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak uczyć własne dzieci jeśli sami nie pamiętamy.
PolubieniePolubienie
Piszemy dziś o tym samym!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo tego dnia każdy powinien choćby o tym pomyśleć.
PolubieniePolubienie
Dla mnie wyjątkowy dzień pełen wzruszeń …ale te race… 😦 😦 😦
PolubieniePolubienie
Race są tego dnia odpalane wszędzie. W naszym kraju źle się kojarzą z powodu różnych zadymiarzy, ale trzeba tego dnia odkładać na bok takie myśli:) To wyjątkowa okazja.
Ja nie Warszawianka, ale mój dziadek przeszedł cały szlak piłsudczyków, więc rozumiesz…
PolubieniePolubienie
Tak, to wyjątkowy dzień więc tym bardziej race odpalane przez „prawdziwych Polaków „budzą we mnie lęk i nie rozumiem. takiego” świętowania „…..i co gorsze jest nawet zakaz ich opalania na zgromadzeniach ale ten zakaz wciąż pozostaje MARTWY.! Powstańcom się to nie podoba, myślę że Twojemu Dziadkowi też by się nie podobało 😦
PolubieniePolubienie
Ja nie wiem, mój dziadek był nieprzewidywalny:)
PolubieniePolubienie
Pamiętamy i czcimy jak umiemy:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście, że tak! Nawet jeśli tylko we własnym sercu, to też ma znaczenie.
PolubieniePolubienie
Chwała Bohaterom !!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ci z tymi racami to przypadkiem nie faszyści ?
PolubieniePolubienie
Nie wiem, ale myślę, że każdy ma kogoś o kim chce pamiętać, bez względu na zapatrywania ideologiczne.
PolubieniePolubienie
Pamiętamy! ❤️
PolubieniePolubione przez 2 ludzi