Nie ma lekko/ It is not easy

Pamiętacie zdjęcie sprzed 2 tygodni, kajakarze o poranku, zdjęcie pstryknięte w drodze do pracy? Podziwiałam wtedy silną wolę chłopaków, że tak wcześnie, a oni już trenują. wp-15965333580963646171687852064089.jpgWięc wtedy to był pikuś, bo może i było wcześnie, ale za to słonecznie i ciepło. Dzisiaj to dopiero hardcore!

A poza tym, mamy kolejny rekord zakażeń.

I w związku z tym mam pytanie, czy macie jakiś pomysł na niepopadanie w panikę? Jakiś czasorozweselacz, chwilouprzyjemniacz, chandroprzeganiacz, słońcozaklinacz?

Bo powiem Wam, że naprawdę czuję się przygnębiona. Potrzebuję dużej ilości, podawanej w sposób naturalny i systematyczny, jedynej i niepowtarzalnej D3!!


Do you remember the photo from 2 weeks ago, canoeists in the morning, the photo taken on my way to work? Then I admired the strong will of the boys that it is so early, and they are already training. So then it was a piece of cake, it may be early, but sunny and warm. It’s just hardcore today!

Besides, we have another infection record.

What is your idea of ​​not panicking, but cheering up, to do moment’s more pleasant, to create a better reality? Because let me tell you that I really do feel depressed. I need a large amount of naturally and systematically taken, vitamin D3 !!

41 myśli w temacie “Nie ma lekko/ It is not easy

            1. Nauczysz się, tylko trzeba trochę na to czasu poświęcić. Bo można ustawić coś, co się nie spodoba i potem znowu trzeba przywracać poprzednie wersje, kolory itp itd. Zabawa.

              Polubienie

                  1. Kupiłam ostatno tabletki uzdatniające wodę na 2000 litrów- nie wiem czy doszła ta notka o tym.Dojdzie do wojny, boję się , że Trump nas zdradzi. Ameryka szykuje się do wojny z Chinami , wobec tego muszą ustąpić Rosji i wtedy możemy stać się terenem wpływów rosyjskich , to czeka Białoruś, nie daj Boże , żeby nie wygrał lukaszenko. Może się mylę? Co Ty o tym sądzisz, Covidu też się obawiam, jestem samotnikiem, wię się nie eksponuję na zakażenie

                    Polubienie

                    1. Nie możesz się tak dołować tym wszystkim, świat trwa tyle lat, damy radę i teraz. A o tych tabletkach to nie doszło. To był komentarz czy notka na blogu?

                      Polubione przez 1 osoba

            1. Może coś Ci się spodoba na tyle, że to zostawisz. Ja szukam takiego szablonu, który łączyłby możliwość pisania i wstawiania fotografii nagłówkowej. Widziałam takie szablony, ale tylko w płatnej wersji, a ja na razie narzuciłam sobie rygor finansowy. Dużo było koniecznych wydatków, więc teraz trzeba się ograniczać:)

              Polubione przez 1 osoba

  1. Też podziwiam sportowców. Ich upór, konsekwencję w działaniu (systematyczność). To coś jakby pokonywanie barier, walka z sobą i.. przez to wzmacnianie siebie, swojego ducha. Ponieważ za leniwa i wygodna jestem 😉 zostaje mi podziwianie i klaskanie z trybun. Radość z cudzych sukcesów.. To też jest fajne :).. przynajmniej dla mnie hehe 😉
    Jeśli chodzi o odp. na Twoje pytanie co można zrobić.. wiesz? Może po prostu wyłączyć tv i nie słuchać ich zachowując zdrowy rozsądek i dystans? Już dali „instrukcje” co i jak.. Jestem w grupie ryzyka. Strach wykańcza od środka. Próbuję normalnie żyć. Uspokajam się, że co ma być to będzie. Lepiej cieszyć się tą chwilą nie psując jej strachem.

    Polubienie

  2. nie ma przepisu, myslalam, ze czytanie, ale nic z tego wciaz nie moge sie skoncentrowac. lepiej z audioksiazkami, ale z koleji duzo mniej jezdze, wiec sluchania nie duzo. Czepiam sie roznych wyzwan on-line, usilnie chce wrocic do dziergania, ale tez nie wychodzi.

    Polubienie

  3. Tylko zdrowy rozsadek i spokój może nas uratować🙋‍♀️🧡
    Serdeczności zostawiam na kolejne miłe letnie dni😀🌸🍒☕🌼🌞

    Polubienie

    1. Ja podziwiam osoby trenujące w tych sportach, w których ja jestem słaba:)) Wioślarstwo – może być nawet potrafiła, podobno mam silne dłonie, a raczej miałam, przed złamaniem nadgarstka. Ale na przykład…skok o tyczce, miotanie kulą?:)))))

      Polubienie

    1. Żartujesz??? Jak to możliwe!! U nas zlewa od samego rana. Właśnie pisałam Dotce, że nie wiem jak wrócę z pracy, bo przyjechałam hulajnogą:)) I ja odściskuję 🙂

      Polubienie

      1. Absolutnie nie żartuję, właśnie leżymy na plaży 🙂 Wprawdzie jeszcze tych 30 nie ma, ale idzie ku dobremu. Na razie tak ze 23 i słońce na przemian z chmurami. Jutro będzie więcej słońca☀, zapakuję i wysyłam poleconym 🙂

        Polubienie

  4. Lada moment wróci słońce u mnie już świeci więc tylko jeden dzień dalo odsapnąć, jak to zaczynam sie martwić jak to będzie w tym wrześniu jak będę miała wracać do domu

    Polubione przez 1 osoba

    1. Wiem coś o tym bałaganie:-) My mamy pomiędzy kuchnią a salonem jadalnię z dużym stołem. To jest takie miejsce, do którego się trafia po wejściu do mieszkania. Żeby nie wiem jak się pilnować, na tym stole rośnie bałagan. Przez cały tydzień rośnie:-) Potem w sobotę ja go sprzątam, a on od poniedziałku znowu robi swoje!

      Polubienie

        1. Ha ha, u nas to zdecydowanie nie krasnoludki. Każdy przychodzi i na tym stole rozpakowuje swoje rzeczy, torebkę, plecak, teczkę. 🙂 I potem część tych rzeczy znika, ale niestety ta druga część, gorsza zostaje. Gorsza, bo to są takie „przydasie”, czyli te wszystkie pierdoły, o których trzeba zdecydować, czy w końcu wyrzucić, czy jeszcze nie. A jeśli nie, to gdzie je położyć:-)

          Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz