Niestety wczoraj musieliśmy uśpić Bajta. Nie przypuszczałam, że bedzie aż tak smutno. Ponad 15 lat razem, a teraz pustka.
Unfortunaley, we had to put Bajt down yesterday. I didn’t think it would be so sad. Over 15 years together, now emptiness.


Niestety wczoraj musieliśmy uśpić Bajta. Nie przypuszczałam, że bedzie aż tak smutno. Ponad 15 lat razem, a teraz pustka.
Unfortunaley, we had to put Bajt down yesterday. I didn’t think it would be so sad. Over 15 years together, now emptiness.
Szczęśliwych Walentynek!!:-)
Miłego dnia ❤
Happy Valentine’s Day!!❤
bez względu na to, czy obchodzicie ten dzień, czy nie:-)
Przy okazji załatwiania spraw w KRS-ie, wpadłam nad Wisłę. Uwielbiam, gdy to, co nią płynie, jest całkiem naturalną koleją rzeczy i nie smuci. No może jedynie, gdy wywoła powódź, bo nadmiar kry podobno może to zrobić. Mam nadzieję, że tak się nie stanie.
Niedawno zostałam teściową, ostatnio babcią. Teraz intensywnie się uczę, by w tych nowych rolach wypadać najlepiej, jak potrafię. A tu w jakimś sensie pojawia się konflikt interesów. Bo bycie dobrą teściową oznacza m.in to, żeby nie wpadać do dzieci z niezapowiedzianą wizytą, a bycie dobrą babcią, żeby wpadać do wnuka jak najczęściej. Tak więc trzeba wyważyć proporcje, co jest niezwykle trudne, gdy się już wie, że tam czeka taki mały, pachnący Pączuś:-)
Mój home office trwa już 3 miesiące i to są dokładnie 3 dodatkowe kilogramy! Jak ja czekam na szczepionkę, to Wy sobie nawet nie wyobrażacie. Albo chociaż na ciepełko, żeby wywlec rower z piwnicy. Akcja naprawcza związana z tymi kilogramami trwa, bo przecież w czerwcu mam wesele chrześniaka. Chcę wyglądać, co najmniej tak pięknie, jak rok temu na weselu syna naszych przyjaciół. Bo ja się wtedy sobie podobałam, i to jest ten mój punkt odniesienia:-) A muszę się przyznać, że wobec siebie jestem niesamowicie krytyczna. Jeśli więc rok temu uznałam, że wyglądam nieźle – to znaczy, że autoterapia działa. Lepiej późno, niż wcale!:))))