Co z tymi moskalikami Caffe? – padło ostatnio pytanie, więc już odpowiadam.
Nie wygrałam konkursu (pisałam o nim tu), ale za to poznałam świetną limerykowo-moskalikową grupę, z którą bawimy się w wierszyki do tej pory. Więc uważam, że warto było przegrać, żeby wygrać.
Wszystkich nas obowiązuje prawo o ochronie własności intelektualnej, w związku z tym nie wkleję tu wierszy bez zgody autorów, a prosić o nią jakoś mi jeszcze głupio (w końcu to blog, a nie Tygodnik Literacki;-)), dlatego wrzucam kilka moich własnych pomysłów i wygrany moskalik pani Marii, który uznałam za najlepszy. Ten moskalik akurat mogę udostępnić, ponieważ został już upubliczniony przez Agorę po zakończeniu konkursu.
Kto powiedział, że Hiszpanie
Tańczą z większym animuszem
Ten lichtarzem w łeb dostanie
Tuż przed Św. Mateuszem
Kto powiedział, że Słowaczki
są wielbione przez Ułanów
tego żegnać będą płaczki
przed kościołem Franciszkanów
Moskaliki przełamane gatunkowo:
Kto rzekł, że wśród ekscentryczek
Five o’clock jest znowu w modzie
Temu wsadzę w dupę smyczek
Przy rapsodii albo odzie
Kto śmiał rzec, że Anglosasi
Kopią piłkę niczym Pele
Temu trutką się okrasi
Obiad, w farnym kościele
Moskalik Pani Marii:
Kto powiedział, że Chorwaci
nie szanują swoich dam
tego strzelę gumką z gaci
przed Katedrą Notre Dame
PS. A jak powiedziałam, o tych moskalikach to dostałam notatnik, żebym je mogła gdzieś zapisywać. Prawda, że piękny i adekwatny?:))