Dzisiaj musiałam pojechać na odczulanie. Tego niestety przesunąć się nie da, raz w miesiącu mam zastrzyk i już. Oczywiście wszystko zostało wcześniej potwierdzone, ja dostosowałam się do zasad, przyjechałam samochodem, a potem, zaraz po wejściu porządnie umyłam ręce i odkaziłam płynem antyseptycznym. Musiałam też napisać oświadczenie, że nie miałam żadnego kontaktu z osobą chorą lub że nie byłam w kraju, w którym panuje pandemia.
Skierowano mnie do tego samego gabinetu, co zwykle, a idąc mogłam się rozejrzeć dokoła, przychodnia wyglądała tak:
Today I had to go for desensitization. Unfortunately, this cannot be moved, I have an injection once a month. Of course, everything was confirmed earlier, I adapted to the rules, I came by car, and then, immediately after entering, I thoroughly washed my hands and sanitized with antiseptic liquid. I also had to write a statement that I had no contact with a sick person or that I was not in a pandemic country.
I was directed to the same office as usually, and as I was walking I could look around, the clinic looked like this:
Nie wiem co jest w płynie dezynfekującym, mam do niego wstręt psychiczny. Użyłam go raz wiele lat temu, w okolicznościach szpitalnych.
Kiedy nakładam krem na dłonie to myślę o przyjemności, kiedy widzę jak ludzie wcierają dezynfekującą maź, to mam wizję, że na brudne ręce są przywdziewane’ rękawice’ chroniące brud a nie usuwające go ….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja po pewnym płynie dezynfekcyjnym dostałam pokrzywki. Trafiłam do szpitala, brałam jakieś zastrzyki:))
PolubieniePolubienie
Odważna jesteś.
Ja miałam plan odnowić paszport i nie umiem się zdecydować iść do biura bo mam strach przed tłumem, który tam spotkam, tam zawsze są tłumy 😦 a po drugie i tak teraz nigdzie nie wyjadę- paszport może poczekać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To nie odwaga, to konieczność. Mogę albo złapać koronawirusa, a w jego wyniku dostać niewydolności oddechowej, albo udusić się z powodu alergii:-)
Albo mogę nie złapać, na co jednak liczę:-) i wyleczyć alergię.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Porządek musi być… podobno było i dobre wieści
PolubieniePolubienie
Dobre są takie, że u nas jest na razie konstans. Ale wiadomo, że przyszły tydzień będzie decydujący.
PolubieniePolubienie
😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja to się normalnie boję tej paniki, która wtedy może się zacząć….
Nie w sklepach, ale w ludziach. Każdy będzie się bać o swoich bliskich.
PolubieniePolubienie
Panika jest najgorsza…. widzie ze u mnie ludzie ostrożni ale są i tacy którzy olewają sprawę
PolubieniePolubienie
I ten mix jest najgorszy. Niby nikt nie chce, żeby powtórzyła się sytuacja z Włoch, a jednak nadal uważa się, że jak ktoś chce pracować w wersji home office to jest panikarz. A przecież to jest taka, w sumie prospołeczna postawa. W obecnej sytuacji oczywiśćie.
PolubieniePolubienie
No tak… przecież musimy to zachamowac
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I to my – zwykli ludzie, mamy na to ogromny wpływ.
PolubieniePolubienie
Od nas zalezy ale wiele osób bagatelizuje
PolubieniePolubienie
Niestety już ludziom się trochę znudziło to siedzenie w domu. Ale wystarczy śledzić sytuację we Włoszech, na mnie to działa…
PolubieniePolubienie
To jest okropne a u nas to dopiero początek
PolubieniePolubienie
Tak, niestety to dopiero początek. Były obawy, że ubiegły tydzień będzie zły. Na szczęście był lepszy niż założone, teraz czekają nas trudne kolejne dwa tygodnie. Wszystko co nie zależy od medycyny, zależy od nas.
PolubieniePolubienie
Strach złapać koronawirusa, ale zachorować teraz na coś innego poważniejszego niż przeziębienie, które da się zwalczyć tabletkami z apteki, to już zupełna tragedia.
PolubieniePolubienie
Ta pustka w przychodni, w której byłaś wynika pewnie z odwołania wszystkich wizyt, które można było odwołać.
PolubieniePolubienie
Na pewno tak. Sama odwołałam wszystkie swoje wizyty, które nie są pilne. Zastrzyków nie mogę, ale resztę tak.
PolubieniePolubienie
To prawda!! Dlatego boją się wszyscy, jedni koronawirusa, inni czegoś innego, generalnie najlepiej to…. siedzieć w domu:)
PolubieniePolubienie
Co za dyscyplina i porządek, zasady, brawo.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
No ba, jestem zdyscyplinowanym pacjentem i potrafię się także dyscyplinować w domu:)) Na ekstrawagancje przyjdzie czas później:))
PolubieniePolubienie
👍😊😊😊
PolubieniePolubienie
Ciesze się że ludzie wzięli sobie do serca zakazy i nakazy. Chodź u nas emeryci młodzież nijak się do tego stosuje. Mam jednak nadzieje że wirus szybko wyginie a my wrócimy do normalnego życia. pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja też mam nadzieję, że w wakacje powrócimy do normalności. Będziemy psychicznie zmęczeni, przyda nam się wtedy możliwość odreagowania.
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że większość ludzi tak do tego podchodzi. Wczoraj widzialam tłumy młodzieży spacerującej po mieście. Dobiło mnie to.
PolubieniePolubienie
No niestety zawsze się znajdzie ktoś, kto ma inne spojrzenie na zasady. Straż Miejska ma takich delikwentów przeganiać, ale mogą akurat patrolować inne miejsca i nie zauważyć. Miejmy nadzieję, że te pojedyncze incydenty nie popsują, całkiem niezłej do tej pory, akcji. Boję się przyszłego tygodnia, bo wtedy ma być szczyt zachorowań.
A może się pomylili…. 🙂
PolubieniePolubienie
Ja ci wszyscy Polacy z całego swiata wrócą do kraju to dopiero to wyskoczy do góry. Szybko dojdziemy do kilku tysiecy. Dziwi mnie postawa Brytyjczyków.
PolubieniePolubienie
Nie sądzę, bo przecież oni wszyscy będą poddawani najpierw kwarantannie. Co do Brytyjczyków, to rzeczywiście będzie groźnie.
PolubieniePolubienie
Nie wiadomo ilu z nich wróci chorych.
PolubieniePolubienie
No nie wiadomo, może być tak, że wrócą zdrowi i wtedy może będą poddani tylko kwarantannie domowej.
PolubieniePolubienie
Dyscyplina jest , to widać, a miasta wyglądają jak w filmach katastroficznych…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawda? Mi też to skojarzenie się od razu nasuwa. Zwłaszcza jak jadę w godzinach szczytu a są pustki. Ale w tym przypadku to akurat dobrze.
PolubieniePolubienie
Widać wirus „ozdrowiał” wszystkie inne nasze niedomagania.
PolubieniePolubienie
🙂 Bo mamy nadrzędnego wspólnego wroga. Inni się na chwilę przestali liczyć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Widać wirus „ozdrowiał” wszystkie inne nasze niedomagania.
PolubieniePolubienie
to są obrazki napawające nadzieją… a jednak! ludzie się przejęli i nasze polskie „jakoś to będzie” poszło w odstawkę
PolubieniePolubienie
Mimo sporadycznych przypadków jednak się stosują. Ja tylko w to wierzę, przecież w jakim stanie jest nasza służba zdrowia to każdy wie.
PolubieniePolubienie
Widać strach na każdym kroku, ale to dobrze, że ludzie myślą!
PolubieniePolubienie
Oczywiście, jak patrzę na statystyki w Hiszpanii, Iranie i cały czas tragiczne we Włoszech, to mnie ciarki przechodzą.
PolubieniePolubienie
Nie wiadomo co się wydarzy w Polsce za parę dni!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przyszły tydzień pokaże. A nawet koniec tego tygodnia.
PolubieniePolubienie
Beato bierzemy głęboki oddech i żyjemy, by nie dostać świra z paniki 🙂
PolubieniePolubienie
Oczywiście, że tak. Trzeba się trochę izolować, ale nie popadać w jakiś nadmierny pesymizm. W końcu to nie pierwszy koronawirus w ostatnich czasach. Na tego też się z czasem uodpornimy.
PolubieniePolubienie
Póki co ludzie jeszcze wytrzymują izolację, ale ile to potrwa nikt nie wie. Za chwilę możemy się dowiadywać, że ludzie popełniają samobójstwa, bo nie wytrzymują!
PolubieniePolubienie
kocham swiat w padmemii te pustki niezywkle mi odpowiadają 😉
PolubieniePolubienie
Jeszcze tak wygodnie się po Warszawie nie jeździło, to fakt.:-)
PolubieniePolubienie
To ja tak dzisiaj robiłam zakupy w markecie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ludzie się boją i dla każdego jest to nieco inny strach. Jedni o siebie, inni o rodziców, jeszcze inni o dziadków. Przecież ja nie chciałabym zanieść wirusa swoim bliskim. Oni mogliby tego nie przeżyć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I jakże to byłby nieprawdopodobny widok w tradycyjnym czasie.. Obecnie nie cieszy, a napawa lękiem.
PolubieniePolubienie
Gdyby mi się chciało, tak jak mi się nie chce, to rano pojechałabym do Centrum i na Krakowskie Przedmieście popstrykać fotki. Innej takiej okazji mam nadzieję już więcej nie będzie.:-)
PolubieniePolubienie