Krajanka odeszła.
Jakoś sobie tego nie mogę uświadomić.
Znałyśmy się tylko blogowo, ale to było 14 lat naszego blogowego (i nie tylko) życia.
Krajanko, tak na szybko, na dzień przed urlopem, w trakcie miliona różnych spraw, w trakcie pakowania, Ty znowu pokazałaś mi gdzie jest nasze miejsce. Nas, ludzi.
I zatrzymałam się zdumiona własną bezsilnością.
Krajanko, odpoczywaj w pokoju.
Alw, dziękuję za wiadomość. Nie traćmy kontaktu.
Współczuję rodzinie i bliskim.
PolubieniePolubienie
😦
PolubieniePolubienie
Nie znałam bloga Krajanki, ale wiem, co znaczy się do kogoś przywiązać. Parę lat temu musiałam pożegnać się z kobietą, której bloga czytywałam, a prowadziła go pod nickiem „Azalia”. Niechaj wszyscy, których poznaliśmy tylko wirtualnie, a niestety już odeszli, spoczywają w spokoju i pozostaną w naszych sercach.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Azalia, ten nick wydaje mi się znajomy.
PolubieniePolubienie
To chyba normalne, że czujesz smutek….najlepszym rozwiązaniem jest dalsze blogowanie…dla Krajanki.
PolubieniePolubienie
Bardzo się zżywamy ze sobą nawet wirtualnie i nie dziwię się smutkowi.
PolubieniePolubienie
Nawet blogowe znajomości smucą kiedy się kończą. Za nickami są ludzie, prawdziwi ludzie, o czym niektórzy zapominają. Przykre i smutne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Żal ogromny czuję. I bezsilność i smutek…
PolubieniePolubienie
😦
PolubieniePolubienie
Odeszła, tak jak chciała, we śnie. O siódmej rano z minutami. Spoczęła obok swoich rodziców. Załatwiła i domknęła swoje ziemskie sprawy. Do końca zachowała niezłomną pogodę ducha. To była naprawdę dzielna , dobra kobieta. Będzie mi , Jej bardzo brakować…
PolubieniePolubienie
Karolu, bardzo Ci dziękuję, że to napisałaś. Odeszła tak, jak by chciało odejść większość z nas.. Niech spoczywa w pokoju [*].
PolubieniePolubione przez 1 osoba