Przerwa na herbatę/ The tea break

photopictureresizer_191121_113616786_crop_2268x3204-907x12815809264005268985253.jpg

Nie, nie pomyliłam się, nie na kawę, tylko rzeczywiście na herbatę. Świat się wali! Pijam teraz tylko jedną kawę rano w pracy i jedną po powrocie do domu. Takiej z ekspresu nie jestem w stanie sobie odmówić, ale z czterech dziennie, zeszłam na dwie.
Ale poza tym, to albo sobie wmówiłam, bo przecież coś musi być zamiast kawy, albo mi rzeczywiście posmakowała czerwona Pu-erh i to ona jest w kubku na zdjęciu obok. Pycha.

A co do kubka, ach jak ja bym chciała, żeby odpowiadał rzeczywistości!

Dla kogo 1994 był piękny?

A może kogoś z Was jeszcze wtedy nie było na świecie??? 😉

Czytaj dalej „Przerwa na herbatę/ The tea break”