Pewna 54 letnia Polka została porwana przez mężczyznę z RPA, którego poznała w Internecie i do którego, po jakimś okresie tej wirtualnej znajomości, pojechała w odwiedziny. Pewnie uwierzyła w zapewnienia, że ona jest taka piękna, a on taki zakochany. Kiedy byłam na wycieczce w Sharm El-Sheik, Egipcjanie też mi wciskali kit, że wyglądam jak Kleopatra oraz wyliczali ileż to by nie dali za mnie tych swoich wielbłądów. Zwłaszcza, gdy chcieli mi akurat sprzedać jakieś drogie perfumy:-)
Dzizes! Trzeba trochę odróżniać nawijanie makaronu na uszy od prawdziwego uczucia, nawet jeśli kobieta jest atrakcyjna! Czy wałkowanie tematu związków międzykulturowych i międzyreligijnych nikogo, niczego nie nauczyło? Nie twierdzę, że takie związki są niemożliwe, uważam jednak, że trzeba się zawsze bardzo dobrze poznać na znanym, bezpiecznym gruncie. A nie od razu lecieć do RPA.
Jak podają dzienniki: „Wiadomo, że kobieta była więziona w bardzo ciężkich warunkach. Była skrępowana, przystawiano jej telefon do głowy, zmuszano do telefonów do syna”.
Ja wiem, że to wcale nie jest śmieszne, ale mi się od razu nasuwa komentarz: to dobrze, że jej do tej głowy przystawiali telefon, a nie pistolet 🙂
BTW: 1) Facet wycenił ją na 2 mln EUR. 2) Kobieta została uratowana.
***
Some 54-year-old Polish woman was kidnapped by a man from South Africa. She met him on the Internet and went to visit him, after some period of their virtual relationships. She probably believed she is so beautiful and he is so in love. When I was on a trip in Sharm El-Sheik, the Egyptians also told such of similar drivel, that I look like Cleopatra and how much camels I am worth. Especially when they wanted to sell me some expensive perfumes 🙂
Dzizes! You should distinguish those bullshits and real feelings, even if you’re really attractive! Nobody hadn’t teach that 54 woman about problems with intercultural and interreligious relationships? I am not saying that such relationships are impossible, but I believe that always the best idea is get to know each other very well on familiar, safe ground. Don’t go to South Africa straight away.
According to the newspapers: „It is known that a woman was imprisoned in very difficult conditions. Her hands and foots were binded, a phone was held to her head, she was forced to call to son”.
I know it is not funny at all, but I have a comment. It’s good that her phone was held to her head, istead of the gun 🙂
BTW: 1) The guy priced her for EUR 2 million. 2) She is survived.
Blog Caffe 
Głupota ludzka nie zna granic. A potem problem.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Myślę że jej koszmar zaczął się kiedy pojawila die w tamtym kraju, tylko że to nie miłość się do tego przyczyniła A religia tamtego człowieka.
Pamiętacie historię Amerykanki która po latach związku z Indyjczykiem decyduje się wyjechać odwiedzić jego kraj ? Zabrali też córeczkę. Dramat się zaczynał już w samolocie kiedy zabrał jej paszport, którego nigdy już nie zobaczyła.
Dlaczego w Ameryce mógł być dla niej dobrym mężem a w swoim kraju przybrał postawę tych drani co trzymają władzę nad kobietami?
Kiedy łączymy się w mieszane związki warto spojrzeć na kulturę kraju obiektywnie a nie przez pryzmat miłości myśleć, że jakoś to będzie. Nigdy nie będzie dobrze.
Przykład tej kobiety jest kolejnym przykładem na to.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dlatego właśnie dziwię się kobiecie, która myśli że zmieni mężczyznę innego wyznania i innej kultury. Mężczyźni są przecież wychowywani na twardych facetów, którzy nie liczą się ze zdaniem kobiety. To ogromne ryzyke nagle uznać, że akurat ta miłość wszystko zmieni.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
zgadzam się z Tobą całkowicie
PolubieniePolubienie
Rzec by się chciało: głupota ludzka nie zna granic…A może to była naiwność…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Albo mix:)
PolubieniePolubienie
Dla mnie 54- letnia baba, która leci do poznanego w internecie chłopa na drugi koniec świata to skrajna głupota.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Działa zasada: „Choćby o jednym oku byleby w tym roiku”.
Jak pomyślała tak i zadziałała.
Jej przykład nikogo nie nauczy rozumu. Wciąż zamiast działać wg kalkulacji wskazanej przez rozum kierujemy się sercem
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Oj tam zaraz głupota. Desperackie pragnienie miłości i szczęścia, nic więcej. Trzeba być trochę bardziej wyrozumiałym. Ale oczekiwać po kobietach wyrozumiałości dla pokrzywdzonych przedstawicielek ich płci to chyba za dużo 😛
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ale ja rozumiem jej potrzebę bycia kochaną czy podziwiana! Tego zupełnie nie kwestionuję. Przecież wyraźnie napisałam, że niech tam sobie to wszystko ma, tylko po co od razu jechać na drugi koniec świata? Nie dość, że pewnie sama za tę podróż zapłaciła, to jeszcze przeżyła koszmar:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miłość jest ślepa. Wiem to na pewno. Nie takie rzeczy robiłem pod wpływem uczuć. Mnie się jednak udało. Jakimś cudem… Teraz, z dystansu, wiem, że działałem nieroztropnie, ale wtedy… Wtedy byłem przekonany, że wszystko jest OK 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nic bym nie dodala, trafnie opisales moje odczucia. Pozwol zatem, ze dopisze „o wlasnie, o to, to chcialam napisac” 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
BFCB może i jest ślepa, niestety czasem bywa też naiwna:)) Na szczęście zwykle przychodzi otrzeźwienie.
PolubieniePolubienie
Noo miłość chyba zakłada pewną naiwność, otwarcie, zaufanie. A to łatwo wykorzystać niecnie. Rodzi się pytanie – czy przy następnym zakochaniu historia się powtórzy…
PolubieniePolubienie
Trzeba mieć nadzieję, przecież historia nie zawsze musi się powtórzyć, choć podobno lubi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A po każdej takiej historii zostają blizny. Można się potem nimi chwalić. Jak Mel Gibson i Rene Russo w „Zabójczej broni” 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pamiętam 🙂 Ale wiesz, blizny się goją. Ważniejsze jest, żeby potem nic nie wypadało ze stawów (skoro jesteśmy w temacie Zabójczej broni):-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Blizny zostają, goją się rany 😉 A jak uczy „Zabójcza broń”, warto by czasem wypadło coś ze stawu 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Oj czepiasz się tych blizn;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A bo ja czepialski jestem 😉 Skrzywienie zawodowe, wybacz… 🙂
PolubieniePolubienie
Naiwność, głupota lub determinacja, w którymś momencie wentyl bezpieczeństwa nie zadziałał. jeszcze gdy byłam na studiach słyszało sie wiele takich historii, a obcokrajowcy studiowali w Polsce. pojechać w ciemno do tak odległego kraju, do faceta poznanego w sieci, to , przepraszam, ale ciśnie się na usta – sama sobie winna…
PolubieniePolubienie
No właśnie dlatego ona powinna być czujna i ostrożna. Zwłaszcza w tym wieku.
PolubieniePolubienie