Scenka rodzajowa / Short story

Jestem chora, 39 stopni gorączki, stan w którym umysł działa średnio dobrze, z akcentem na średnio. Zatopiona w kołdrze po uszy słyszę słowa męża:

– Kochanie, chcesz mieć 100 metrowe mieszkanie w Warszawie?

– A co, wypełniasz kupon w totka? – odpowiadam inteligentnie pytaniem na pytanie choć mówienie sprawia mi trudność.

– Ale musisz powiedzieć 100 razy że mnie kochasz – mąż zawiesza głos.

– To ja poproszę kawalerkę – mamroczę nurkując głębiej w piernaty.


I am sick, 39 degrees fever, a state in which the mind works medium well, with a medium emphasis. I hear my husband’s words, at thesame time being immersed in the quilt.

He: Honey, do you want to have a 100-meter apartment in Warsaw?

– And what, you fill in the coupon in the lottery? – I answer intelligently with a question to the question, although I find it difficult to say it.

– But you have to say 100 times that you love me – my husband paused.

– I will ask you for a small condo- I mumbling diving deeper into the quilt.

124 myśli w temacie “Scenka rodzajowa / Short story

  1. Witaj ! Za oknami szaro ,ale” w sercu ciągle maj ” Dzisiaj po raz kolejny uświadomiłam sobie,że jestem bardzo radosną osobą 🙂 Zawsze z kimś porozmawiam , pożartuję i nie robię tego na siłę -po prostu taki wewnętrzy „mus” 🙂 Wiem ,że mogę być dla niektórych irytującą ,ale taka jestem i już.Nie robię nikomu krzywdy ( mam nadzieję 🙂 ) Są nawet tacy , którzy uważają ( co akurat mnie wkurza !) ,że pewnie mam ADHD (bo taka szybka jestem ! ) Ale co tam , jak mam -to mam 🙂 To moje ADHD ! 🙂 Sorry Caffe , ale jakoś tak mnie wzięło na „psychoanalizę : swojej osoby 🙂 Mam nadzieję,że nie masz mi tego za złe ? Wesoło Cię pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. Jasne, że nie mam:-)) Cieeszę się, że jesteś taką pozytywnie zakręconą osobą:)) To pozytywne nastawienie do ludzi i świata zresztą dokładnie się wyczuwa, nawet tutaj:-)A ja wróciłam po kilku dniach bez netu….kurczę to jak bez ręki:)))

      Polubienie

    1. Pani Caffe zostałaa na kilka dni odcięta od okna na świat, za to dostała drugą porcję leków od czego wysiadł jej żołądek. To jakiś wrak a nie kobieta:))))Pozdrawiam

      Polubienie

        1. Naprawiony, a raczej całkiem nowy.Natomiast pani Caffe wcale taka delikatna nie była, dlatego się martwi, bo to już druga choroba w niedługim odstępie czasu, może stres się przyczynił do tego, że tak intensywnie je przechodzę. Nie mam pojęcia. Muszę nabrać odporności a idzie fala grypy:-(((

          Polubienie

          1. Nowy lapek ? 🙂 A ze stresem to może być. Niestety bardzo się przyczynia do osłabienia naszej odporności. Odpukać ja chyba już z trzy lata nie miałem nawet kataru a w pracy wszyscy wokół mnie ciągle smarkają i kaszlą. Moją odporność tłumaczą moją gruboskórnością i bezwzględnością wg. tego powiedzenia, że złego to i licho nie weźmie :D:D:D

            Polubienie

            1. Z tym lichem ….to może być prwada ;-)))A tak poważe to u mnie staszne pokłosie, połowy pracowników nie ma. Ale myślę, że to wina klimy, która te zarazki rozsiewa.

              Polubienie

              1. Na mnie i klima nie działa 🙂 Mało tego, jako jedyny nie szczepiłem się przeciwko grypie 🙂 Jakoś tak przeważnie się składa, że jestem na wiele teorii anty dowodem :))))Kończ już z tymi choróbskami i napisz jakieś opowiadanie o super mężczyznach i kobietach mniej super…no po prostu takie prawdziwe 😛 :D:D:D

                Polubienie

                1. No dobrze:-) Obiecuję, że następne będzie o maltretowanym mężu:-)Ale dzisiaj jeszcze wstawiam o niekonsekwencji…takie tak sobie….

                  Polubienie

                  1. Cha cha cha :))) Och Ty podstępna Kobieto ! :))))Nie ma być o maltretowanym mężu ale o mężczyźnie uczciwym, kochającym, romantyk ale nie tak całkowicie, bo jednak twardo stąpający po ziemi, wiedzący czego chce, dla kobiet miły i mający to coś…ale ciągle przyciągający do siebie kobiety wyrachowane, podstępne, samolubne, egoistyczne i wykorzystujące go na wszystkie strony 😛 …O ! :))))

                    Polubienie

                    1. No dobrze, nie będzie maltretowany fizycznie tylko psychicznie…..nie, o tym już było. Może jakaś modliszka, którą zwabiły pieniądze? Się coś wymyśli:-))

                      Polubienie

  2. Witaj ! Mąż z jednym synem pojechał na narty ,a ja z drugim mieszkam sobie w domku :)Będzie trochę ciszy , bo chłopakai strasznie się kłócą i biją 😦 Muszę przeczekać( też biłam się z siostrą 😦 ) Moze to rodzinne 🙂 Miłej niedzieli 🙂

    Polubienie

    1. Moje dzieci nie biły się ale były między nimi kłótnie. Teraz się przyjaźnią…a jeśli to za duże słowo, to na pewno lubią:-) Nareszcie dorosły do tego, że nie konkurują ze sobą, że są w takiej samej sytuacji życiowej.

      Polubienie

  3. Post napisany był trzy dni temu, więc sądzę, że dziś Pan Celsjusz wypowiada się o Tobie nieco…chłodniej – czego z całego serca Ci życzę.;-)) Proponuję więc rozpocząć to odliczanie do stu…;-) Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę!

    Polubienie

    1. O takiej nieludzkiej porze na zakupy!!:-) O 8 rano w wolny dzień jestem w stanie przejść tylko do kuchni na kawę:-)Co innnego latem….latem uwielbiam wsta razem z kurami, chwyta dzień, korzystać ze słonca i podoby:-)

      Polubienie

  4. A czy nie można tego „100 x kocham” powiedzieć na raty ? Serdecznie pozdrawiam i zdrówka życzę ! :)))

    Polubienie

      1. hm… to zależy od uzgodnień stron, ale jakieś oprocentowanie w naturze byłoby raczej wskazane … pozdrawiam serdecznie 🙂

        Polubienie

  5. Uważam, że jesteś Caffe udana jak mało kto ;-)) Już biegiem męża całować 😛 chorobą się nie wykręcaj he hePozdrawiam i zdrówka życzę

    Polubienie

    1. O odpowiedź nie martw się, ja zawsze znajdę……onet wysyła mi wszystkie komentarze na pocztę:) Miłego dnia…..ja sobie jeszcze dzisiaj grzeję tyłeczek w domku:))))

      Polubienie

  6. No , nie ! Odpowiedź wkleiłam na poprzedniej stronie .Wybacz ,ale ze mnie gapa .( gdzieś w srodku 😦 ) Ale u mnie ok ,a u Ciebie ?

    Polubienie

  7. A ja bym powiedziała, choćby i sto pięć razy… I nie dlatego, żeby dostać te sto metrów (co bym zastrzegła), ale dlatego, że on chciał to usłyszeć…

    Polubienie

      1. Komentarz do R: Wczoraj był czwarterk:-))….i co???? Werbalizacja uczuć, ja zdecydowanie jestem za, nie bierz scenki rodzajowej tak dosłownie. Wypłynęła z pewnej sytuacji, podgrzana temperaturą i ogólnym rozbiciem:-) Pozdrawiam serdecznie

        Polubienie

  8. Co z tymi chorobskami, gdzie by nie zajrzal, wszedzie z nosem pod koldra 😦 Ile potrzeba bylo zapewnien o milosci na dom, spory, z szklarnia roz? 🙂

    Polubienie

              1. Prosze bardzo, cale szczescie, ze sie dopatrzylas mojego wpisu:) Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze do Ciebie trafilam. Stalo sie to poprzez blog Bea’y, z ktora odnalazlam sie po dlugim czasie. Czy moge pobrac fotke z Twoja kawka na swoja Lilianolingie? Serdecznosci zostawiam i mam nadzieje, ze grypa sobie poszla?

                Polubienie

  9. Jak już Ci gorączka spadnie i z gardłem nie będziesz miała żadnych problemów to zgódź się i powiedz mężowi sto razy to co sobie zażyczył. :))) Też podoba mi się połączenie kuchni z jadalnia i koniecznie żeby dwie łazienki były i pokój gościnny jak ktoś do was przyjedzie.Myślę, że gorączka już Ci opadła i podjęłaś stosowną decyzję. :)))Pozdrawiam. :)))

    Polubienie

    1. Na taie podejmowanie decyzji trochę za wcześniej, ale gorączka rzeczywiście spadła i czuję się nieźle. Ciągle tylko jeszcze mam okropny kaszel, ale to podobno normalne.

      Polubienie

    1. hi hi:-)Marzy mi się coś pośredniego, tak około 80 metrów, żeby był duży salon, najlepiej połączony z kuchnią. I nareszcie normalna sypialnia.

      Polubienie

        1. Ale to tak fajnie jak nie trzeba od gości wychodzić do kuchni, żeby coś tam przyszykować:-) Wszystko słychać, można sobie pogadać. Jedynym minusem jest oczywiście bałagan, który przy takich okazjach powstaje. To mnie tylko stopuje przed kupnem takiego właśnie mieszkania.No i jeszcze jeden drobny szczegół – brak kasy:-))

          Polubienie

  10. Uśmiechnęłam się czytając Twój post:)))Ale ceny mieszkań w Warszawie są obłędne, niby jakiś tam spadek cen był, ale dla mnie niezauważalny. Pamiętam jak my szukaliśmy mieszkania, ceny za metr wahały się od 8 do 30 tysięcy, oczywiście w zależności od dzielnicy i stanu mieszkania i bloku.A wynajem też tani nie jest…

    Polubienie

  11. Kafejko,jak mam gorączkę ok.39 to wystarcza mi kawalerka wielkości pierzyny! Współczuję zagrypionym,my się jeszcze trzymamy!Lżejszego jutra! PETRA i NELA i BRYDZIA i BOGUSIA

    Polubienie

    1. Brzydziu wychodzę z choroby, wiem że wokół wszyscy chorują. Bardziej martwię się tym osłabieniem organizmu. Muszę chyba porobić jakieś badania.

      Polubienie

      1. Musisz,ale nie od razu,tak za tydzień,dwa,bo wyniki by były zaburzone. Ja się trzymam i nie daję,choć psyche nie mam ostatnio najmocniejsze a to jak wiadomo wpływa na odporność. Całuski Kafejko.

        Polubienie

  12. Pisałam komentarz do Twojego posta i chyba poleciał w kosmos. No trudno, mam nadzieję, ze czujesz sie juz lepiej kochana. Trzymaj sie, łykaj witaminki i zadnym tam wirusom sie nie dawaj.Caluje Caffe serdecznie

    Polubienie

    1. Elu, może użyłaś słowa ogólnie uznawanego za niecenzuralne:-) wtedy Onet nie puści.Moja choroba już dobiega końca, czuję się cudnie, siedzę sobie w domciu i nareszcie mam siłę czytać:-) Życie jest piękne.!!

      Polubienie

      1. Wyobraż sobie kochana, że ja nigdy nie używam takich słow, ani w blogowaniu ani w realu.Coś mi sie musialo sie pokichac, a akurat jak pisałam zawiesil mi sie komputer i widocznie wtedy mmoj komentarz :odlecial”Pozdrawiam serdecznie i caluje

        Polubienie

  13. Proponuję rozwód , oraz po co ja tu wlazłam ? Miałaś ostentacyjnie nie pisać o swych dologliwościach . Czy ja tak dużo wymagam ????

    Polubienie

      1. Wywaliła na afiszu i – nie podglądaj …Na szczęscie człowieku nie czytałam komentów , żeby nie wchodzić w szczegóły . Sama rozumiesz , że nie mogę ryzykować .

        Polubienie

        1. Na afiszu to, że intymna rozmowa z mężczyzną moim osobistym. No co Ty, nie znasz tutejszych obyczajów?? A, że przy okazji taka tam temperaturka, zapalenie oskrzeliczków tudzież zatoczek, to szczegół:)

          Polubienie

  14. To to z deka egoistycznie poleciał;-)) Ja bym zobaczyła siebie sprzątającą w tym stanie sto metrów…co tam zobaczyła – poczuła każdym mięśniem! Zdecydowanie kawalerka;-))

    Polubienie

      1. W takim razie jest bardzo spragniony tych słów… albo pisze post na temat tracenia przez nich znaczenia w miarę nadużywania;-))

        Polubienie

          1. To prawda – 39 nie musi w tym przeszkadzać, podobnie jak w życzliwym podchodzeniu do siebie, choć troska o chorą osobę jak najbardziej wskazana. Narzekający i utyskujący – czy to chory, czy zdrowy – choć ma prawo, to nie musi go zaraz nadużywać. W końcu chodzi o to, aby żyło nam się przyjemnie;-)A co do żartów – wciąż wspominam ten z ćwierkaniem samochodu;-))

            Polubienie

            1. AAa, rzeczywiście, to na starym blogu:-))). Wiesz, ja podzieliłam ostatnio czas na ten ze starego bloga i ten z nowego. Dziwne to wszystko…..trochę smutne, ale najważniejsze, że minęło:)))

              Polubienie

            2. A Ty jeszcze w domu jesteś ?Nie było mnie , bo trochę komp szwankował 😦 Jeżeli chodzi o zdrowie , to się trzymam ( odpukuję w niemalowane:) ) A z Tobą lepiej ? U mnie wszystko po staremu -czas płynie , dzieci rosną , świnka morska ( bo mam 🙂 ) , kwiczy 🙂 Nie jest źle .A u Ciebie ?

              Polubienie

              1. Hi hi, ta świnka morska jest najbardziej w tym wszystkim rozczulająca. Ja marzę o kotku:) ale przy psie to chyba nie byłoby dobre rozwiązanie.

                Polubienie

                  1. Ja już kiedyś pisałam o swoim psie………….to łobuz:) Tak bardzo jak cudny jest dla ludzi, proporcjonalnie zmienia się na niekorzyść w stosunku do innych psiaków:) Na szczęśćie jest mały, więc panujemy nad tym.

                    Polubienie

                1. Wiesz , też marzę o kocie 🙂 Uwielbiam je .Może kiedyś 🙂 A co do psa i kota – wychowałam się w domu , gdzie był pies i bardzo charakterny kot 🙂 I dobrze ze sobą te zwierzęta żyły 🙂

                  Polubienie

                  1. Ale ta moja świnka ( pan świnka 🙂 ) -jest naprawdę przemiłym zwierzątkiem .Domaga się głaskania i ciągłej uwagi i ma długą sierść -bo to tzw.rozetka 🙂 Caffe – dobrze jest siedzieć w domku ?

                    Polubienie

  15. Ale problem w tym, że aż taka rozmowna to ja nie jestem:-))))Jeśli chodzi o temperaturę to też byłam w szoku bo zwykle choruję bez niej. Za to zdecydowanie z innymi ubocznymi objawiami typu kaszel, katar, alergia, boleści:)))

    Polubienie

  16. 🙂 za takie coś należy Ci się kawalerka metr na metr bez okien :DNo ale wytłumaczona jesteś :(Ja kurcze mam taki organizm, że nigdy nie mam temperatury. Na studiach ktoś mnie zaraził różyczką (w zasadzie na studiach dopiero dorwała mnie pierwsza dziecięca choroba) i przerażony wysypką udałem się do przychodni studenckiej, gdzie pani doktor zmierzyła mi temperaturę, przypisała wapno i kazała wracać na zajęcia. Ja wtedy strasznie się czułem, ponieważ gorączka była ale bez temperatury. Wyobraź sobie, że bardzo szybko doszedłem do siebie ale na różyczkę zachorowało pół roku. Znajomi przechodzili to strasznie, ponieważ temperatura 40 stopni i co najgorsze puchły im stawy. Moja dziewczyna traciła przytomność i musiałem ją wręcz nosić do toalety :(Jak najszybciej wracaj do zdrowia bo to za długo trwa !A jak wstaniesz to mężowi powiedz 150 razy „kocham Cię” 😛 🙂

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~Jagoda Lee Anuluj pisanie odpowiedzi