Pod pręgierzem wstydu/ Under the pillory of shame

Kilka dni temu przeczytałam ciekawy artykuł o staropolskim karaniu wstydem.

Chodziło o publiczne wystawianie delikwentów na ludzkie pośmiewisko poprzez przykuwanie do pręgierza, wsadzanie do klatki, bądź mocowanie w specjalne uchwyty, popularnie nazywane kuną. Oczywiście pręgierz, uchwyt czy kuna znajdowały się w sercu miasta, tak, aby każdy przechodzień mógł sobie popatrzeć, wyśmiać, a nawet rzucić w ukaranego ogryzkiem czy innym śmieciem.

Autor artykułu postawił pytanie: gdyby dzisiaj ustawić taki pręgierz na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, tuż obok wyjścia z metra, i przykuć do niego warszawskiego dresiarza, z informacją „Jan Kowalski, wybił szyby na przystanku autobusowym”, a przechodnie mogli rzucać w niego resztkami hot-dogów, czy kebabów z pobliskiej budki, to czy taki dresiarz zdemolowałby przystanek ponownie?

Pytanie sugeruje śmiałą odpowiedź, że nie. Wstyd byłby, bowiem tak wielki, że skruszony koniecznością przeżywania tegoż wstydu obywatel, już nigdy nie próbowałby wyrządzić zła. Amen!

O naiwny Panie Redaktorze…. Przecież dzisiaj właśnie o to chodzi, żeby się wyróżniać. A takie publiczne wyeksponowanie super-drecha to tylko dodatkowy, darmowy w dodatku, lansik! Napiętnowanie wzbudzi podziw kolegów, podniesie autorytet, sprawi, że takiemu to już nikt więcej nie podskoczy….chyba, że inny, równie wylansowany. Bo ten to się nie bał! Bo przetrwał! Bo, za przeproszeniem….. „chwdp”!!

Wstyd jest miarą ludzi wrażliwych, którym zależy na opinii szerokiej grupy społeczeństwa, tymczasem chuliganerii zależy na dobrej opinii tylko wśród swoich, przy czym „dobra opinia” ma w tym momencie zupełnie inne znaczenie.


A few days ago I read an interesting article about Old Polish punishment through the shame.

It was about public exposing a vandal to a human scorn by chained to a pillory, put into a cage, or attached to special holders. Of course, the pillory, the handle or the holder were in the heart of the city, so that every passerby could look at vandals, laugh and even to throw apples or rubbish at them.

The author of the article posed the question: if today such a pillory was erected at the corner of Marszałkowska and Świętokrzyska (Warsaw streets), next to the subway exit, and chained to him a Warsaw dresiarz, with the information „Jan Kowalski damagged the bus stop”, and passers-by could throw remnants of hot -dogs or kebabs at him, would such a dresiarz would destroy the stop again?

The question suggests a bold answer that no. Shame would be so great that a citizen repentant by the necessity of experiencing that shame would never try to do evil again. Amen!

Oh, naive Mr. Editor … After all, today it is all about to stand out. And such public display of a super-thrill is just an additional, free in addition, lansik! Stigmatization will arouse the admiration of colleagues, raise authority, make no one will scare him. … unless another, the same as him. Because he is so brave! Because he survived!

Shame is a measure of sensitive people who care about the opinion of a wide group of society, while hooliganism only cares about good opinion among their own, with „good opinion” having a completely different meaning at the moment.

34 myśli w temacie “Pod pręgierzem wstydu/ Under the pillory of shame

  1. Reblogged this on i skomentował(a):

    Przy okazji listopadowej notki dotyczącej warszawskiego łapówkarza wymieniliśmy z Tatulem kilka komentarzy, w których pojawił się temat pręgierza i tego, że tych kilka zabytkowych, które jeszcze ciągle można w Polsce spotkać, przydałoby się ponownie wprowadzić do kodeksu karnego.:-)
    I wtedy przypominało mi się, że ja już kiedyś napisałam notkę o pręgierzu, prawie 10 lat temu! (jak ten czas zap… szybko płynie). Rebloguję ją, bo treść tej notki stanowi oczywisty dowód na to, że polska rzeczywistość zmieniła się diametralnie. Nawiązuję w niej do artykułu, którego autor postawił śmiałą tezę, że gdyby dzisiaj powrócić do karania pręgierzem, na przykład osoby demolujące mienie społeczne (uwielbiam ten peerelowski frazeologizm), to ten starodawny wymiar kary byłby dla delikwenta wystarczająco traumatycznym wydarzeniem, by nie doszło do recydywy.
    Teza redaktora była dosyć śmiała 10 lat temu, dzisiaj, w dobie patostreamu jest po prostu śmieszna. Bo dzisiaj nie tylko dochodzi do agresywnych czynów, dzisiaj się te czyny nagrywa i udostępnia szerszej publiczności.

    Polubienie

  2. Zgadzam się, rezurtat byłby odwrotnie proporcjonalny. Pomysł absurdalny, by musiał być przenieśiony w czasie, do średniowiecza i tam ukarany! (bez swoich kumpli)…

    Polubienie

  3. http://www.ivideo.com.pl – Darmowe filmy z polskimi lektorami w jakosci HD, nowosci kinowe takie jak Pila 3D, Zanim odejda wody, sa juz do obejrzenia na naszej stronie. Dajemy ci rowniez mozliwsc ogladania bez limitow dowolnie wybranych filmow z serwisu megavideo, u nas obejrzysz w jakosci hd za darmo bez limitow.

    Polubienie

  4. Z wstydem -masz rację ,ale może gdyby taki typek posiedział w tej klatce trochę dłużej -może jednak choć trochę by „skruszał ” ? Ps.Po chwili zastanowienia – dresiarz i „półmózg”nie ma wstydu.Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. O tym, że oni nie mają wstydu przekonałam się wczoraj. Słyszałam rozmowę takiego typowego polskiego dresiarza (na takiego wyglądał) z żoną (z jego kobietą w każdym razie). To nie była ładna rozmowa, facet ubliżał tak, że ja bym kolejnego jego telefonu nie odebrała. A on wykonał ich z dziesięć. I wiedział, że dokładnie słychać co mówi, miał bardzo szerokie audytorium biorąc pod uwagę miejsce, w którym byliśmy. Kiedyś podszedłby do niego dorosly i zwróciłby uwagę, żeby się nie wyrażał. Dzisiaj „wyrażanie się” to najmniejsze zło jakie można wyrządzić, a sama wiesz, że czynów o małej szkodliwości społecznej już się nie piętnuje. No to mamy tak jak chcemy, tylko czy rzeczywiście chcemy?

      Polubienie

        1. Tatulu, a o przekleństwa akurat też kiedyś pisałam:-))) Tak sobie myślę, że jednak…..wszystko już kiedyś było. Może czas kończyć blogowanie:)))

          Polubienie

            1. Niestety to prawda. Przecież mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, a blogosfera podobno odchodzi w niebyt…. może jeszcze nie dziś, ani nie jutro, ale już niedługo na pewno. Jesteś gotowy na taki niebyt? Ja nie wiem, czy chcę przeskoczyć np. do Instagrama.

              Polubienie

              1. Ja mam tam konto, ale mimo umieszczenia tam linku do bloga to zdarzył mi się 1 czytelnik, który stamtąd przyszedł.
                Przyszłość to piktogramy, a tematyka, to moda i żarcie

                Polubienie

                    1. Ale ja czuję przesyt tymi tematami. Zauważ, że programy o gotowaniu są już w każdym możliwym wydaniu, prowadzone w tw. w necie, przez amatorów i profesjonalistów. Aktorów i celebrytów, dzieci i dorosłych. Wiesz, że kiedy patrzę jak i co gotują, to ja już nawet nie czuję głodu? Kiedyś sam widok tych potraw pobudzał moje kubeczki smakowe, teraz sobie myślę tylko jedno : jejku, znowu żarcie??

                      Polubienie

                    2. No właśnie:-) Poza tym to wymyślanie: gotowanie w domu, na tarasie, w różnych zakątkach świata….. w konkursach, bez konkursów, ja już mam przesyt:)

                      Polubione przez 1 osoba

  5. Gdyby instytucja pręgierza była powszechnie aprobowana w społeczeństwie, nie sądzę, by ktokolwiek chciał pod nim stanąć. Ale dzisiaj chyba nic nie jest aprobowane w społeczeństwie powszechnie, tak więc faktycznie to, co jednym przynosi/łoby wstyd, dla innych stanowi powód do chluby. Powstrzymam się od podania przykładu 🙂

    Polubienie

    1. Bo zmieniły się priorytety, zasady i obyczaje. W niektórych przypadkach to dobrze, ale w innych nadal źle. Dobrze, że o wiele więcej „wolno” kobietom. Żle w niemal każdym innym przypadku.Ja oczywiście nadal wierzę w młodzież, którą się edukuje, ale nie poprzez formę sztucznego nacisku, tylko rozmowy i zachęty. Ciągle jeszcze wierzę, że to wystarczy, żeby zaszczepić coś pozytywnego, co pozostanie w człowieku na zawsze.

      Polubienie

      1. Ja też w to wierzę. Nawet jeśli młody się zbuntuje, to już jest w nim to, co mu zaszczepiono, czego został nauczony. I to się prędzej czy później w nim odezwie – niczym zew. To znane prawo – dlatego każdy wszczepiacz chce wszczepić swoje – to walka o młodzież, o człowieka…

        Polubienie

        1. Wszczepiamy swoje, a oni to albo przyjmą całkowicie albo zmodyfikują (bo optymistycznie zakładam jednak, że nie odrzucą). Dlatego zawsze trzeba walczyć do końca. To zresztą jest dosyć popularna maksyma, prawda?Gorzej, jeśli ten wartościowy człowiek wpadnie w średniwartościowe towarzystwo. Zawsze się zastanawiam, czy jest w stanie, w dzisiejszych czasach się obronić. Bo takie towarzystwo przyciąga jak magnes, jak lep. Może na zasadzie przyciągania się przeciwieństw? Próbowania czegoś nowego, albo po prostu kosztowania zakazanego owocu.

          Polubienie

  6. A ja sądzę, że jednak wielu by powstrzymało. Tylko że takie napiętnowanie „godzi w godność osobistą” i „poniża”, dlatego nie wolno tego robić;-))

    Polubienie

    1. Ale wielu z tych, o których pisał autor tamtego artykułu, czy w ogóle wielu z ludzi popełniających przestępstwo, bo bywają jednorazowe wpadki? Jeśli to drugie, to wierzę, że niektórych taki wstyd oduczyłby do końca życia. Zwłaszcza jeśli bierzemy pod uwagę takiego „przestępcę”, który ukradnie w sklepie bułkę, bo jest głodny. Jemu i tak jest wstyd, że nie ma pieniędzy.Ostatnio moja znajoma wstydziła się poprosić o zapomogę, bo jak to tak….ma dom, ma męża pracującego, a jednak znalazła się w okropnie trudnej sytuacji i ta zapomoga naprawdę by się przydała.SaLudzie przeżywają wiele różnych rodzajów wstydów.To może trochę nie na temat odpowiedź, ale…..:)

      Polubienie

      1. Wielu w ogóle. Albo dresiarzy, zanim się nimi stali. Bo zwykle w młodym wielu robią pewne rzeczy ze względu na to, że nikt się nie dowie, że to oni, nawet, jeśli w swoim gronie. Przed sobą pokażą ostentacyjnie, ale na forum miasteczka – to już nie.Dresiarz… może jak by tak go przywiązać z wypiętym tyłkiem, to z tym „chw…p” byłby nieco bardziej powściągliwy?;-))

        Polubienie

                1. No właśnie potwierdzam, że dla dresiarza wypięcie tyłka byłoby większym wstydem niż pręgierz to prawda:) Oni chcą być „orientalnie” poprawni, to trzeba przyznać:)

                  Polubienie

  7. No właśnie- ukarać wstydem można tylko osobę wrażliwą., będącą na pewnym poziomie intelektualnym.Wszyscy obłudnie uważamy,że kary cielesne, do tego wymierzane publicznie są niehumanitarne, ale gdy się tak na zimno zastanowić, to są niestety indywidua, które w żaden sposób nie zmienią swego zachowania tylko i jedynie dlatego,że pójdą do więzienia i posiedzą tam jakiś czas. Wyjdą i nadal będą napadać na innych, kraść lub zabijać.Wykonywanie kar cielesnych publicznie miało za zadanie unaocznienie potencjalnym kandydatom na przestępców, co ich czeka gdy naruszą obowiązujące prawa. To nawet zabawne- latamy na orbitę okołoziemską, a nie potrafimy się uporać z problemem pospolitej przestępczości.Coś w tym wszystkim nie gra, czy tylko mnie się tak wydaje?Miłego, 😉

    Polubienie

    1. Być może tak bardzo skupiliśmy się na cudach techniki, na rozwoju wszystkiego co tylko się da, że straciliśmy z oczu to co najwazniejsze. Zastanawiam się tylko, czy w przypadku tego ogromnie szybko rozprzestrzeniającego się zła (jakkolwiek by to śmiesznie nie brzmiało), jest możliwy proces odwrotny. Bo jak czasem sobie posłucham TV, poprzeglądam prasę, to najnormalniej w świecie odechciewa mi się żyć.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Caffe Anuluj pisanie odpowiedzi