Chodzi o aplikację skanującą etykiety znajdujące się na butelkach konkretnych marek wina. W serii 19 Crime przedstawiają one zdjęcia ludzi. Aplikacja uruchamia nagranie, na którym człowiek ożywa i zaczyna opowiadać swoją kryminalną historię. Możemy się tylko domyślać, że początkiem jej smutnego końca było nadmierne spożycie alkoholu.
I co Wy na to? Sądzicie, że taka „spowiedź” podziała na czyjąkolwiek wyobraźnię? Czy może raczej ktoś obejrzy wirtualny przekaz i powie „super apka, ale weź już polej!” 🙂 Przecież zdjęcia raka krtani czy płuc, które pojawiły się na paczkach papierosów chyba nie wywołały masowego zrywania z nałogiem. A może ktoś z Was jednak rzucił palenie bo zobaczył coś, czego się już nie dało odzobaczyć?:-) Piszcie plis!:))
Istnieją też etykiety zupełnie innego typu, przenoszą klienta w jakiś alternatywny wymiar, z komiksowymi zombie w roli głównej.
Nie miałam jeszcze okazji pić wina z „interaktywną” naklejką, ale ja – telefoniczna gadżeciara, od dzisiaj będę się rozglądać. Dajcie znać, jeśli zauważycie je w jakimś polskim sklepie. Mam tylko nadzieję, że wino nie będzie kwaśne 😉
Living Wine Labels is an application that scans the labels on the bottles of specific wine brands. In the 19 Crime series there are pictures of some people. The application starts a recording in which a person comes to life and begins to tell his criminal story. We can only guess that the beginning of its sad end was excessive alcohol consumption.
And what do you say? Do you think that such a „confession” will affect anyone’s imagination? Or maybe someone will watch the virtual broadcast and say „great app, but pour me a glass, finally!” 🙂 After all, the photos of laryngeal or lung cancer that appeared on cigarette packets probably did not cause a mass smoking cessation. Or maybe some of you quit smoking just that way?
There are also labels of a completely different type, they take the client to some alternative reality, with comic zombies in the lead role:
I haven’t had a chance to drink wine with an „interactive” sticker yet, but I, a phone gadget woman, will look around from now on. Let me know if you spot them in any Polish store. I just hope the wine won’t be sour 😉
Ach te aplikacje ;0
PolubieniePolubienie
Ja uwielbiam zaskakujące aplikacje, nowości technologiczne. Mi się podoba. Może z wyjątkiem samych opowiadanych historii, ale pomysł – genialny!
PolubieniePolubienie
Oryginalny 🙂
PolubieniePolubienie
Pierwszy tego typu, ma szansę na popularność, jeśli to rozwiną.
PolubieniePolubienie
Zobaczymy 🙂
PS Nadal czekam 😉
PolubieniePolubienie
A to swinie. Obiecali ze 24 h i dostarcza. Adres wpisałam dobry widziałaś na tym potwierdzeniu. Niestety każdy dzień opóźnienia to mniejsze szanse na to, że będą zjadliwe. ….🤔
PolubieniePolubienie
Doszło ale już na odległość śmierdziało 😦
Dziękuję za chęci…. doceniam ❤
PolubieniePolubienie
O kurczaki… czyli nie nadają się do takiego przesyłania:-(
PolubieniePolubienie
Nie po kilku dniach… wyciekł sos i na odległość śmierdziało
Kiedyś jakaś mama wysyłala do córki do Angli paczkę z produktami i domowym jedzeniem i doszło w niecałe 24 h
PolubieniePolubienie
Uuu. Biedny kurier. Ale to wina poczty, pytalam jaką forme najlepiej wybrać dla tej przesyłki.
PolubieniePolubienie
Ervisha, będzie następna próba, także nie trać nadziei:-) Czekam tylko na kolejną dostawę kurek, bo w sobotę u nas nie było.
Poczciarkę opieprzyłam, że źle mi doradziła. Teraz to będzie DPD.
PolubieniePolubienie
Co to już reklamodawcy nie wymyślą żeby tylko sprzedać. 😂😂
PolubieniePolubienie
Prawda? Ale pomysł fajny. 🙂 Może niekoniecznie fajne są te mroczne historie, ale przecież dzisiaj właśnie to się najlepiej sprzedaje. Ludzkie niepowodzenia, tragedie, nieszczęścia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie, chodzi o te mroczne historie…zwłaszcza, że żyjemy w mrocznych czasach.
PolubieniePolubienie
Po co sobie jeszcze dowalać oglądając je na etykiecie alkoholu, który z zasady ma nas trochę luzować.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie to miałem na myśli,
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Klik dobry:)
Nie mam takich aplikacji i do niczego nie są mi potrzebne. Za interaktywnymi naklejkami też nie rozglądam się, więc w niczym nie pomogę.
Pozdrawiam serdecznie.
Nałogowiec kupuje papierosy. Spogląda na napis „palenie powoduje impotencję”. Po chwili mówi:
Nie biorę tych papierosów. Poproszę te na raka.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ten żart jest the best. Słyszałam go już, ale nie odmiennie mnie śmieszy:)
PolubieniePolubienie
Nałogowiec nie zareaguje, bo nałóg silniejszy. Widziałam reakcję dziecka, gdy matka pokazała mu płuca palacza. Było wstrząśnięte.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Nałogowiec wybiera tylko to, co jest dla niego wygodniejsze. Tylko taki przekaz. To tak jak z uzależnionymi nastolatkami, którzy w necie szukają nie tyle prawdy, ile potwierdzenia, że może ćpać, bo np. marihuana to już wcale nie jest groźna.
PolubieniePolubienie
I czego to ludzie nie wymyślą. 🙂
PolubieniePolubienie
Gadająca naklejka:))) Nie znalazłam jeszcze całości tego „przekazu” od więźnia, więc nie wiem czy rzeczywiście chodzi o przestrogę, ale pomysł niesamowity. Czy się podoba, czy nie, to jest to jednak wynalazek!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może kiedyś trafię na pewno sprawdzę jak to działa
PolubieniePolubienie
Koniecznie napisz! Ja teraz też będę się rozglądać w monopolowym:-) Ktoś pomyśli, że ja taka….koneserka 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak wrócę do Polski będę się rozglądać chociaż nie wiem czy w moim małym mieście coś znajdę
PolubieniePolubienie
Ja mam nadzieję, że w Warszawie może się uda. Ciekawe czy tylko naklejką kuszą, czy to jest smaczne wino. Może cierpkie, jak sam nałóg:-)
PolubieniePolubienie
Trzeba znaleźć i wypróbować mam nadzieje że w Warszawie gdzies bedzie dostępne i oczywiście czekam na relację 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Of course! Jak znajdę:)
PolubieniePolubienie
Pomysł zaskakujący, dla miłośników gatunku i.. trunku 😉
PolubieniePolubienie
Wczoraj zobaczyłam to u znajomej instagramerki, no to oczywiście musiałam Wam pokazać:-) aż muszę ją teraz zapytać, czy wino było dobre:-)
PolubieniePolubienie
Wolałabym aplikację, która podpowiada do czego takie wino podać i w jakim kielichu…ale i takie ciekawostki znajda amatorów 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też się kiedyś zawsze zastanawiałam w jakim kieliszku podać, w końcu kupiłam takie….. uniwersalne:)
PolubieniePolubienie
strach się bać 😉
całe szczęście, że nie mam pojęcia jak to się skanuje bo jeszcze bym potem w nocy spać nie mogła 😉
PolubieniePolubienie
Te kryminalne są morczne, a te zombie – horrorowate:)) Ale ja podziwiam pomysł, technologie pozwalają na tak wiele, stwarzają nowe możliwości marketingowe, jestem w szoku, że nawet zwykła etykieta może się stać jakąś historią.
PolubieniePolubienie